Czołówka bez zmian - podsumowanie fazy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet
12. Aussie Sambor Tczew (2 zwycięstwa, 2 remisy 18 porażek)
W swoim drugim w historii klubu występie w najwyższej klasie rozgrywek, po raz drugi szczypiornistki z Tczewa okazały się najgorszym zespołem w lidze. Przynajmniej tak wygląda sytuacja Sambora po fazie zasadniczej, ale nic nie wskazuje na to, żeby coś miało się zmienić. Zespół Roberta Karnowskiego ma wyłącznie matematyczne szanse na odrobienia strat do pozostałych rywali. Na 22 spotkania wygrywał tylko dwukrotnie i również w dwóch przypadkach zdołał zremisować.
W przekroju całego sezonu występy beniaminka można więc podsumować jako pasmo porażek. Tylko pierwszy mecz przeciwko Pogoni Baltica Szczecin zakończył się pomyślnie dla Sambora, co wskazywało, że być może działacze z Tczewa wyciągnęli wnioski z poprzedniego epizodu w Superlidze. Na kolejne zwycięstwo kibica Sambora musieli jednak czekać aż do rewanżowego meczu ze szczeciniankami w 12. kolejce. Było to tuż przed przerwą świąteczno-noworoczną. - W rundzie rewanżowej terminarz mamy znacznie korzystniejszy. Większość meczów gramy w Tczewie, gdzie możemy liczyć na duże wsparcie kibiców. Mam wrażenie, że dziewczyny po pokonaniu Pogoni na nowo uwierzyły w swoje możliwości - oceniał szanse beniaminka wiceprezes Michał Kaczyński.
W międzyczasie poszczególne występy podopiecznych Roberta Karnowskiego, nie w każdym wypadku wyglądały aż tak źle, jak mogłoby się wydawać. Zdarzały się mecze "na styku", gdzie do szczęścia tczewiankom brakowało naprawdę nie wiele. Sporą niespodziankę Sambor sprawił pod koniec stycznia, remisując z Politechniką Koszalińską. - Bardzo się cieszę z remisu, bo już były takie gorące chwile dla naszego zespołu, ale nie straciliśmy ducha walki. Mieliśmy szanse wygrać, ale nie oddaliśmy w końcówce rzutu - mówił trener beniaminka. Jego podopieczne tracą do Ruchu Chorzów i Piotrcovii aż 8 punktów, a zatem żeby dogonić te zespoły musiałby się zdarzyć prawdziwy cud i wydaje się, że mało kto w niego wierzy.
-
Lukov Zgłoś komentarz"Zwycięstwa kolejno z Zagłębiem a potem SPR-em Lublin spowodowały, że Akademiczki nie musiały martwić się o czwartą lokatę." Wygraliśmy z Montexem hmm ciekawe...