Żużel. Wicemistrz sprzed siedmiu lat wraca. Krzysztof Kasprzak potrafił osiągać w Grand Prix wielkie rzeczy
Od samego debiutu mija 17 lat
Jedynymi zawodnikami w stawce uczestników GP 2021, którzy mieli okazję ścigać się jeszcze w systemie "nokautowym", więc pamiętający inne czasy cyklu, są Matej Zagar, Fredrik Lindgren i właśnie Kasprzak. Słoweniec debiutował z "dziką kartą" w roku 2003, Szwed i Polak w kolejnym. Debiut leszczynianina przypadł na zawody w Bydgoszczy, gdzie uplasował się na 20. miejscu.
To w Bydgoszczy Kasprzak stanął zresztą po raz pierwszy na podium. W 2007 roku przy Sportowej znów jechał z "dziką kartą" i tym razem przegrał jedynie z Tomaszem Gollobem. W wielkim finale przyglądał się fenomenalnej akcji bydgoszczanina na pierwszym okrążeniu, gdy ten rozprowadził Nickiego Pedersena i pomknął do mety po wygraną. Udany występ młodszego z Polaków pomógł mu wywalczyć stałe zaproszenie na kolejną edycję.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kto, gdzie i kiedy? Sprawdź plany sparingów i turniejów przed sezonem
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co robić podczas zawieszenia? Patryk Dudek: Rok mija szybko. Ja nadrobiłem szkołę i zdałem maturę-
Greg_Wwa Zgłoś komentarzspadek formy we Wrocławiu i może nawet pierwsza 3 będzie. oczywiście o Lublinie nie ma co poważnie dyskutować, bo jak Bogdanka zacznie plajtować to do drugiej spadną szybciej niż pijany kibol z wynośnika
-
MarekGorzów Zgłoś komentarzKrzysiek Kasprzak to świetny żużlowiec. Szkoda że odszedł z mojej Staleczki. Miałem okazję poznać całą familie Kasprzaków, bardzo sympatyczni, serdeczni i skromni ludzie