Żużel. Najbardziej pokręcone historie transferowe. Zdrady, pieniądze i nagłe zwroty akcji
Pawliccy żegnają się z Lesznem i nagły zwrot akcji
Przemysław i Piotr Pawliccy byli mocno związani z Fogo Unią Leszno i obaj byli jej solidnymi punktami w 2015 roku, kiedy "Byki" sięgały po złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Na jaw wyszły sensacyjne wieści, że drogi klubu i zawodników mogą się rozejść. Było wiele spekulacji, spotkań, aż w końcu wydano oświadczenie, w którym poinformowano, że współpraca nie będzie kontynuowana, a bracia mogą szukać nowych drużyn.
Łączono ich z praktycznie każdym zespołem ekstraligi i mało kto spodziewał się późniejszego obrotu spraw. Unia Leszno, która miała skompletowany cały skład, finalnie dogadała się jeszcze z Piotrem Pawlickim i na początku 2016 roku ogłosiła, że zostaje on z nimi na najbliższy sezon. Sam zawodnik nie krył zadowolenia i podkreślał, że w Lesznie czuje się najlepiej. Starszy z braci ostatecznie trafił do truly.work Stali Gorzów i po wielu tygodniach saga transferowa wreszcie dobiegła końca.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a-
RECON_1 Zgłoś komentarzmoney no fun.
-
Tymek Szerszyński Zgłoś komentarzTytułów powinien brzmieć "Najbardziej pokręcone historię transferowe w ostatnich pięciu latach".
-
Lipowy Batonik Zgłoś komentarzKasa , prowokacje , teorie spiskowe czyli to co lubią na SF najbardziej.
-
Nίghtmare Zgłoś komentarzjest to, że pan Juraszek coś tam naskrobał, ale sam nie wie nic w tym temacie.
-
Nίghtmare Zgłoś komentarzartykułom rozłożonym na 8 klików - mówimy stanowcze ... NIE!!! (to nie jest portal reklamowy, ale podobno o sportowych "faktach").
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzMartin Vaculik-100% Falubaz!!!
-
ROT Zgłoś komentarzKasa Misu Kasa !!!