Kostarykańska Primera Division, delikatnie mówiąc, nie jest najpopularniejszą ligą na świecie. Jednak sceny, które miały miejsce podczas meczu Guanacasteca - Puntarenas, obiegły internet na całym świecie.
Pod koniec drugiej połowy spotkania przy stanie 1:1 na murawie pojawił się bowiem... opos. Arbiter tego meczu nie do końca wiedział, co miał zrobić, więc zatrzymał grę. Zaskoczeni piłkarze wpatrywali się w tego sympatycznie wyglądającego zwierzaka.
Jeden z graczy postanowił wziąć jednak sytuację w swoje ręce i zaczął gonić oposa. Celem było przepędzenie zwierzaka z murawy. Ostatecznie udało mu się to i arbiter mógł wznowić spotkanie. Całą sytuację możesz zobaczyć na końcu artykułu.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
"Gość specjalny na meczu piłki nożnej" - napisał na portalu społecznościowym X popularny profil El Chiringuito.
Ta sytuacja być może wpłynęła na gości, bowiem stracili gola w ostatnich sekundach. Ostatecznie to Guanacasteca wygrała 2:1.