Odwiedza Rosję kilka razy w roku. Na co dzień mieszka gdzie indziej

Getty Images / Theo Wargo/Getty Images for Women's Sports Foundation  / Na zdjęciu: Dinara Safina
Getty Images / Theo Wargo/Getty Images for Women's Sports Foundation / Na zdjęciu: Dinara Safina

Dinara Safina to była wielka gwiazda światowego tenisa. Rosjanka nie mieszka jednak na co dzień w Moskwie, gdzie się urodziła. - Tak się złożyło - mówi w rozmowie z portalem sport24.ru.

W tym artykule dowiesz się o:

W latach 2008-2009 Dinara Safina odnosiła wspaniałe wyniki na zawodowych kortach. Trzykrotnie dotarła do finału zawodów Wielkiego Szlema i wywalczyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Pekinie. Choć nie zdobyła żadnego wielkoszlemowego mistrzostwa w singlu, to wspięła się na pierwsze miejsce w rankingu WTA.

W 2014 roku Safina ogłosiła zakończenie zawodowej kariery. W sumie wygrała 12 turniejów WTA Tour w grze pojedynczej i dziewięć w deblu. Wielkie sukcesy osiągał również jej brat, Marat Safin, który był numerem jeden w rankingu ATP.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

W rozmowie z portalem sport24.ru Safina ujawniła, że jej domem stało się Monako. Podkreśliła, że mieszka tam od 16. roku życia. - Tak się złożyło. Najpierw był tam mój brat, a potem ja. ATP miało tam bazę, wielu zawodników tam trenuje - wyjaśniła 38-letnia Safina.

Safina zaznaczyła, że Monako oferuje wiele korzyści, co czyniło wybór tego miejsca oczywistym. Była tenisistka odwiedza Rosję co 3-4 miesiące, ale nie odczuwa tęsknoty za krajem. - Nie ma takiej rzeczy, za którą mogłabym tęsknić. Rodzina i bliscy są zawsze ze mną. Dzięki Bogu, często się widujemy i rozmawiamy przez telefon - dodała.

W 2016 roku Safina wyjechała do Nowego Jorku, gdzie pracowała w sportowym klubie w Brooklynie. - Nowy Jork wiele mi dał i zawsze pozostanie w moim sercu dzięki niesamowitemu podejściu ludzi, z którymi pracowałam - wspomina.

Jednak ostatecznie zdecydowała się wrócić do Europy. - Musiałam wybrać: albo całkowicie przeprowadzić się do Nowego Jorku, albo wrócić do Europy. Wybrałam Europę i nie żałuję - podkreśliła Safina.