Żużlowa egzotyka w polskiej lidze - Vaculik, Pavlic, Shirra i wielu innych

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Sporadyczna obecność Francuzów i Włochów

Zbieżność nazwisk Philippe’a i Dimitriego Berge'ów nie jest przypadkowa. Pierwszy z nich to ojciec nowego nabytku rzeszowskich Żurawi, a także pierwszy w historii naszej ligi Francuz - w latach 1993-1994 stranieri ROW-u Rybnik. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że syn seniora Berge będzie miał okazję do jazdy w Stali, gdzie jego referencje są oceniane pozytywnie. Kontrakt w Krośnie podpisał ponadto David Bellego, który premierowe starty w Polsce zaliczył już w 2014 roku w Ostrowie. Rok później reprezentował zespół z Rawicza.

Obok Francuzów bardzo rzadko na polskich torach prezentują się też zawodnicy z Italii. Co nie budzi zaskoczenia, pierwszym zawodnikiem z Półwyspu Apenińskiego na naszych torach był najwybitniejszy zawodnik włoski w historii - Armando Castagna. Dzisiejszy działacz FIM-u, startował w Polsce w latach 1997-1999 w II Lidze, kolejno w Lublinie, Rawiczu i Ostrowie Wielkopolskim. Pomimo dobrych wyników, w kolejnych sezonach próżno było go szukać w polskich rozgrywkach.

Castagni nie może na razie przebić Nicolas Covatti. Argentyńczyk reprezentujący Włochy niejednokrotnie zaskakiwał w turniejach rangi międzynarodowej, lecz w Polsce od lat nie może wykazać pełni potencjału. Debiutował w 2012 roku w Krośnie, ale nieudanie. W minionym roku notował przeciętne wyniki w Rzeszowie, a nadchodzące rozgrywki spędzi w Lokomotivie Daugavpils.

Czy zawodnicy z takich państw jak Nowa Zelandia, Norwegia czy Chorwacja powrócą do polskiej ligi w najbliższych latach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (21)
  • MattSCali Zgłoś komentarz
    Nastepny post pod tytulem "Jak rozciagnac dwie strony tekstu na 10 stron"
    • Bird of Paradise Zgłoś komentarz
      Rumun Popa w Stali Rzeszow :]
      • Jack Daniels - RSKŻ Zgłoś komentarz
        1980 to jeszcze Jozsef Masfar w Śląsku ;)
        • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
          Bardzo dużo przez Polskie ligi przewinęło się zawodników,Pamiętam pierwszy trening z Shirrą. Poza granicami kraju wyniki miał lepsze. Lecz w tym Polskim klubie raczej za wiele nie
          Czytaj całość
          nawojował.Rumuni ligi nie ma tor też. Jak sobie poradzi zobaczymy.Na przód nic osądzać nie można.
          • koj Zgłoś komentarz
            Australia, Nowa Zelandia, RPA, Argentyna, USA, Francja, Anglia, Włochy, Węgry, Słowenia, Chorwacja, Czechy, Słowacja, Bułgaria, Rumunia, Rosja, Łotwa, Finlandia, Szwecja, Norwegia, Dania,
            Czytaj całość
            Niemcy, Ukraina, Austria, Jugosławia. Ja naliczyłem 25, a jakby się uprzeć to jeszcze Czechosłowacja.
            • ANAHERA Zgłoś komentarz
              Jest jeszcze jedna egzotyka w polskiej lidze o której redaktor nie wspomniał. Otóż egzotyczny jest klub włókniarz Częstochowa w ekstralidze☺
              • yes Zgłoś komentarz
                "Czy zawodnicy z takich państw jak Nowa Zelandia, Norwegia czy Chorwacja powrócą do polskiej ligi w najbliższych latach?" - a któż to może wiedzieć
                • Borsux Zgłoś komentarz
                  Berge w Krośnie? Bellego w Ostrowie? Jakieś nowości można się dowiedzieć z tego artykułu...