Najskuteczniejsi obcokrajowcy w polskiej elicie: Duńczycy na czele!
Tony Rickardsson (Szwecja) - 2,746 pkt./bieg, 1998 r.
Jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii indywidualnych mistrzostwa świata. Ma na koncie sześć złotych i trzy srebrne medale - tyle samo co Ivan Mauger. Nowozelandzkiego czempiona wyprzedza jednak o jeden brązowy krążek. Tony Rickardsson jeszcze za czasów startów stał się legendą światowego żużla.
W polskiej lidze na początku lat 90. szanse nieśmiało dawali mu działacze z Bydgoszczy, Ostrowa i Zielonej Góry. Choć już wtedy miał na koncie jeden srebrny medal IMŚ, dopiero Unia Tarnów w 1994 roku postanowiła zaufać 24-letniemu wówczas zawodnikowi. Nie pojechał we wszystkich meczach Jaskółek, ale był zdecydowanym liderem swojej drużyny i poprowadził ją do srebrnego medalu, który był pierwszym krążkiem DMP w historii tarnowskiego speedwaya. Co ciekawe, nie licząc trzech poprzednich lat, był to indywidualnie najsłabszy sezon szwedzkiego multimedalisty w polskiej elicie.
W 1997 roku Rickardsson przeniósł się do Gorzowa, gdzie pod szyldem Pergo budowano drużynę z mistrzowskimi aspiracjami. Wtedy właśnie Szwed dorzucił do swojej kolekcji drugie srebro. Rok później wciąż ścigał się nad Wartą i wykręcił rekordową dla siebie średnią. Szwed wygrał wtedy 76 procent biegów, w jakich pojechał! Był jednak osamotniony w boju, bo ze srebrnej drużyny do Rzeszowa odszedł Piotr Świst, a młodzi Tomasz Bajerski i Krzysztof Cegielski nie zawsze stanowili odpowiednie wsparcie. Pergo ledwo utrzymało się w elicie, a Rickardsson w następnym sezonie powędrował nad morze, do Lotosu Gdańsk.
Pierwszy złoty medal Szwed świętował w 2001 roku w swoim debiutanckim sezonie w Apatorze Toruń. Trzy lata później powrócił do odradzającej się Unii Tarnów i podobnie jak dziesięć lat wcześniej, tym razem także poprowadził Jaskółki do historycznego triumfu. Z tą jednak różnicą, że tarnowianie zgarnęli złote medale, które rok później - także za sprawą Rickardssona - obronili.
Szwedzki multimedalista karierę zakończył w 2006 roku z powodu kłopotów zdrowotnych. "Ricki" nie chciał też ryzykować kolejnych urazów. Dwa lata później wystąpił w... szwedzkiej edycji "Tańca z Gwiazdami", gdzie zajął drugie miejsce.
Równie wcześnie co Rickardsson swoją karierę zakończył zawodnik otwierający czołową trójkę zestawienia.
-
alfi Zgłoś komentarzPolacy są najsilniejsi , ale w czym . Raptem jeden złoty medal Golloba indywidualnie to ta potęga . to raczej sny o potędze .
-
pitbull Zgłoś komentarzA w Gorzowie to wygląda tak; 1 ANTAL KOCSO 2 TONY RICKARDSSON 3 MATEJ ZAGAR.
-
lukim81 Zgłoś komentarz90-tych klimat Bydgoski 1993r zdecydowanie nie przyniósł mu korzyści,trzy punkty przeciwko swym dawnym kolegom,Papa Gollob nie dał taryfy ulgowej na torze w barwach bydgoskich po meczu w ZG Lars już się nie pojawił.
-
yes Zgłoś komentarzNie chce mi się skakać po dwunastu stronach. Powinni być wymienieni na wstępie, a potem kibic wybiera to co chce czytać ;)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzkarty historii , oraz cieszą fanów swą jazdą, oby jak najdłużej,
-
tramwajem do ratusza Zgłoś komentarzRedaktor jest kiepski, a gdzie Cox?
-
kibic stali 1 Zgłoś komentarzbeznadziejnie stronnicze zestawienie gdzie Adorjan co tutaj robi jonson
-
KACPER.U.L Zgłoś komentarzNiki Pedersen.Nowy,panujący Król na MA:)Ale to Leigh z zawodników zagranicznych jest naszą legendą.DMP 2015,Unia Leszno.
-
Kibic77Lon Zgłoś komentarzNajlepszy z najlepszych w Gnieznie Tony Kasper ,na jego plecach wychowało się wielu .Na zawsze w pamięci .
-
Adrian Baza Zgłoś komentarzJa bym jednak choć słowo o Marvynie Coxie, który w barwach Wybrzeża co prawda w drugiej lidze, ale jednak miał średnią 3,000 w 1993 roku :D
-
Włókniarz come back Zgłoś komentarzKażdy klub ma swoje zagraniczne legendy... Pierwsza trójka WŁÓKNIARZA : 1. JOE SCREEN 2. RYAN SULLIVAN 3. GRIGORIJ ŁAGUTA Pzdr.