Żużel. Polskie zwycięstwa, serie mistrzów świata, moment chwały Czechów. Długa historia Pragi w Grand Prix

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Praskie sukcesy Hampela z małym niedosytem

Reprezentantami Polski, którzy jak dotąd najczęściej meldowali się w Pradze w finale, są Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. Aż siedmiokrotnie docierali oni do decydującej gonitwy czeskich zawodów. W liczbie miejsc na podium minimalnie lepszy jest ten drugi, ale w przeciwieństwie do pierwszego nigdy nie zdołał on wdrapać się na najwyższy stopień, co na pewno może budzić pewien niedosyt. Hampel aż cztery razy był drugi.

W latach 2004-2007 regularnie wjeżdżał do pierwszej czwórki, później udawało mu się to jeszcze w 2010, 2011 i 2015. Hampel uwielbiał Marketę, a Marketa uwielbiała Hampela. Niski wzrostem zawodnik świetnie odnajdywał się na 353-metrowym torze, na którym długimi latami kluczem do sukcesu był start, a przecież polski zawodnik słynie właśnie głównie z tego elementu. Zresztą sukcesy Polaka w GP rozpoczęły się i zakończyły nad Wełtawą. Pierwsze i ostatnie podium w karierze w tym cyklu zaliczał właśnie tam.

CZYTAJ WIĘCEJ: Motor zgarnął wszystkie Kaski. Wcześniej dokonali tego zawodnicy tylko dwóch klubów

Czy pamiętasz pierwszy turniej Grand Prix Czech w Pradze, który odbył się w 1997 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • SOBOTTA Zgłoś komentarz
    Na zdjęciu: w czerwonym Peter Karlsson, w białym Brian Andersen i w żółtym Jimmy Nilsen.
    • Paul Sky Zgłoś komentarz
      Artykuł polskie zwycięstwa w chwale, historia Pragi. Wrzucone jest zdjęcie Angola jest zdjecie Crumpa ale już był problem żeby wkleić zdjęcie z podium kiedy wygrał Janowski czy Janusz
      Czytaj całość
      Kołodziej a wypadałoby przy takim nagłówku. Zostali oni za to sprytnie wspomnienia i przykryci w akapicie gdzie na początku króluje Zmarzlik który wygrał tam zaledwie raz w karierze w 2020r.
      • Don Ezop Fan Zgłoś komentarz
        Pamietam zwycistwo Macka Janowskiego w 2021 roku. Wspaniala historia, plakalem przed telewizorem razem z Jego teamem i Don Bartolo Czekanskim. Nie zapomne tego nigdy.