12 lat w reprezentacji. Bartosz Jurecki żegna się z kadrą
Wiktor Gumiński
Podbite serca Niemców
Kiedy polska reprezentacja świętowała swoje największe sukcesy w XXI wieku, Jurecki właściwie przez cały czas był wierny barwom jednego klubu. Był nim niemiecki SC Magdeburg. Nasz szczypiornista występował dla niego w latach 2006-2015. W drużynie powszechnie znanej pod pseudonimem "Gladiatorzy" całkowicie zasłużył sobie na takie miano. Zaskarbił sobie ogromną sympatię zarówno niemieckich działaczy, jak i kibiców. Na zakończenie przygody z zespołem otrzymał iście królewskie pożegnanie. Nie tylko dostał ogromne owacje, ale również trafił do klubowej Galerii Sław. Co więcej, jego koszulka zawisła pod dachem hali GETEC-Arena, a numer, z którym występował (31 - przyp. red.) został zastrzeżony.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Nieważne jak. Ważne, że awansowaliśmy
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Francuzik 67 Zgłoś komentarzI trzeba uszanować tę decyzję. Chociaż mozliwa jest opcja że ją jeszcze zmieni,na co po cichu liczę
-
wwwitek2006 Zgłoś komentarz"Tancerz w ogniu walki". Mam nadzieje, że u wymyślacza tytułu wszyscy w domu zdrowi, czego i jemu życzę. Witek Woźniak
-
marzami Zgłoś komentarzWielkie dzięki za wszystkie lata w reprezentacji....kawał pięknej historii:) Pomyślności w dalszym życiu.