Przypadek Roberta Lewandowskiego bez precedensu, ale mieliśmy już Polaków w wielkich klubach

Maciej Kmita
Maciej Kmita
fot. fcbayern.pl

Sławomir Wojciechowski 

2000: FC Aarau ---> Bayern Monachium

Robert Lewandowski nie jest pierwszym Polakiem w bawarskim FC Hollywood. W przerwie zimowej sezonu 1999/2000 trener Bayernu Ottmar Hitzfeld "wymyślił" dla monachijczyków Sławomira Wojciechowskiego. Obdarzony świetnie ułożoną lewą stopą wychowanek Lechii Gdańsk nigdy nie zagrał naprawdę na miarę swojego wielkiego talentu, ale widocznie jesienią 1999 roku prezentował się w szwajcarskiej ekstraklasie na tyle dobrze, że Hitzfeld nie zawahał się wyłożyć za niego 1,5 mln marek.

Przygoda Wojciechowskiego z Bayernem skończyła się po roku, ale wzbogacił się dzięki niej o tytuł mistrza Niemiec, do którego zdobycia dołożył się jedną bramką. Ogółem dla Bayernu zagrał raptem 3 ligowe mecze, a latem 2001 roku wrócił do Aarau.

Jego przejście do Bayernu zostało uznane za jedną największych transferowych pomyłek w historii klubu.

Który z Polaków zrobił największą międzynarodową karierę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (26)
  • Kasia Mej Zgłoś komentarz
    czemu pisza o pustaku szczesnym tutaj ktory nic niezdobyl i jest narcyzowaty? a niema Boruca >> Artur Boruc 3 krotny mistrz szkocji :):)
    • Kamil Klunder Zgłoś komentarz
      Bayern to Bayern. W Hiszpanii każdy dzieciak marzy by grać dla Realu lub Barcy, a w Niemczech wybór jest prostszy. Od zawsze i na zawsze największe talenty niemieckiej ligi "podkupywane"
      Czytaj całość
      były/będą do Monachium. Inna sprawa, że nie każdy sobie w tej maszynie radził. Stąd może wielkie teorie spiskowe o tym jak to zły Bayern podkupuje piłkarzy byle by osłabić Borussie/Schalke/HSV/cotamchceta.
      • k73 Zgłoś komentarz
        Wałdoch - Bochum, kapitan w FC Schalke, Furtok - legendarny super atak w Eintrachcie razem z Yeboah, wcześniej król strzelców ligi w HSV), Matysek - bramkarz Bayeru Leverkusen (od zawsze
        Czytaj całość
        trzecia siła Bundesligi) oraz Juskowiak (Porto, Olympiakos). To największe braki tego zestawienia.
        • Trevor74 Zgłoś komentarz
          zagłosowałem na Bońka choć Lewy tak go przebije
          • arti Zgłoś komentarz
            Jak zwykle, autor artykułu nie przygotował się należycie bo dla niego gwiazdą wszech czasów jest Lewandowski, a cała reszta gdzieś tam kiedyś grała. Autor celowo pomija milczeniem
            Czytaj całość
            takich napastników jak chociażby: Szarmach, Okoński, Mielcarski, Furtok, Urban, Juskowiak czy Kowalczyk. Wymieniłem tylko napastników (i tak pewnie kilku pominąłem), a graczy różnych formacji jest znacznie więcej, którzy dla historii polskiej piłki mają znacznie większe zasługi niż Lewandowski nie mówiąc już o niejakim Salomonie. Ludzie opamiętajcie się z tymi zachwytami nad Lewym, musicie mieć świadomość że gdyby np: Deyna, Lubański, Lato czy Boniek mogli wyjechać na "zachód" w wieku Lewego, to ich wartość byłaby (proporcjonalnie do dzisiejszych cen) wielokrotnie wyższa niż kiedykolwiek ktoś za Lewego zapłacił czy też zapłaci.
            • Ufo10 Zgłoś komentarz
              Ten transfer nie był po to by wzmocnić Bayern. On był po to, żeby osłabić Borussie.
              • Apator Fan Zgłoś komentarz
                "Parę tygodni później dołożyli do kolekcji Superpuchar Europy, a w grudniu Klubowe Mistrzostwo Świata."Liverpool nie wygrał KMŚ.Przegrał w finale.
                • tomekBYDGOSZCZ Zgłoś komentarz
                  Spokojnie, Robert dopiero podpisał kontrakt! Być w jednym z najlepszych klubów świata to jedno ale gra w wyjściowej jedenastce tego klubu to drugie. Oczywiście Robert ma szansę grać
                  Czytaj całość
                  pierwsze skrzypce w Monachium podobnie jak kiedyś Zibi w Turynie ale spokojnie, jeszcze nie gra więc pożyjemy - zobaczymy! Życzę mu tego ale na razie nie ma co wpadać w huraoptymizm.
                  • mt Zgłoś komentarz
                    No to będzie na ławce rezerwowych siedział i tak się bedzie rozwijał ,w Dortmundzie chociaz grał.
                    • 2przemek7_Wlkp_Wrz Zgłoś komentarz
                      Nie chcę mi się przerzucać, jak widzę gdy zestawia się Lewego z takimi statystami jak Salamon czy poprzednik w Bayernie Wojciechowski.
                      • Kamil Hejniak Zgłoś komentarz
                        a gdzie Szczęsny ?
                        • tomas68 Zgłoś komentarz
                          Italo Disco napawa się tym niby sukcesem drewna.
                          • KKSiak22 Zgłoś komentarz
                            Lubański i Deyna - to byli najlepsi piłkarze w historii polskiej piłki. Boniek był najbardziej przebojowy, a Lewy jest najbardziej wpisującym się w komercję i typ "nowoczesnego
                            Czytaj całość
                            żołnierza" zawodnikiem - taki grzeczny, stonowany, bez odrobiny wariactwa. Marzenie każdego trenera i teściowej.
                            Zobacz więcej komentarzy (1)