W piątek, 22 listopada rozpoczęła się 16. kolejka PKO Ekstraklasy. W drugim spotkaniu zmierzyły się ze sobą zespoły, które w poprzednim sezonie walczyły o mistrzostwo Polski.
Jagiellonia Białystok była zdecydowanym faworytem w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław, bowiem obecnie druga z wymienionych drużyn niespodziewanie zamyka tabelę. Tymczasem mistrz Polski jest wiceliderem tabeli.
Jednak to goście lepiej rozpoczęli mecz, bowiem w 33. minucie wyszli na prowadzenie. Wówczas piłkę otrzymał niepilnowany Arnau Ortiz i popisał się znakomitym strzałem. Bramkarz gospodarzy odprowadził jedynie futbolówkę wzrokiem.
Przyjezdni nie nacieszyli się przewagą, bo chwilę później do remisu doprowadził Lamine Diaby-Fadiga. Tym samym po pierwszej połowie wynik meczu był sprawą otwartą.
W 70. minucie Jaga rozegrała akcję jak na mistrza przystało. Jej efektem było trafienie Jesusa Imaza, czyli obecnie jednego z najlepszych strzelców PKO Ekstraklasy w sezonie 2024/25.
Gospodarze wówczas skupili się na tym, by obronić prowadzenie do samego końca. To jednak nie poszło po ich myśli, ponieważ goście byli w stanie zdobyć drugiego gola.
W zamieszaniu, które miało miejsce w polu karnym miejscowych, najlepiej odnalazł się Jakub Jezierski. 20-latek, który po raz pierwszy od 28 września wystąpił w pierwszej drużynie Śląska, wpakował piłkę do siatki głową, zdobywając premierowe trafienie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie