Reprezentacja Polski w poniedziałek zakończyła rywalizację w Lidze Narodów UEFA. Nasza drużyna wypadła bardzo słabo w tych rozgrywkach. Odniosła jedno zwycięstwo, zanotowała jeden remis i poniosła cztery porażki. To sprawiło, że Biało-Czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie i zanotowali spadek do Dywizji B.
Był to kolejny nieudany występ Polaków pod wodzą Michała Probierza. Wcześniej kadra zaprezentowała się równie słabo na Euro 2024 w Niemczech. Choć selekcjoner nie bronił się wynikami, utrzymał swoją posadę. Decyzja PZPN, a właściwie Cezarego Kuleszy, wywołała spore oburzenie w piłkarskim środowisku.
Trener cały czas podkreślał, że jest na etapie budowania mocnej reprezentacji. Zdaniem Wojciecha Kowalczyka słowa te nie znajdują odzwierciedlenia na murawie. "Miała być budowa, a było rzucanie cegłami na oślep w nadziei, że cegły w magiczny sposób po tych rzutach się ułożą i powstanie ładny domek" - skwitował na łamach portalu Weszło.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
"Mam wrażenie, że Probierz budowę udaje, ponieważ jeszcze nic nie zbudował i – jak pisałem – nic nie poprawił względem poprzedników" - dodał. Były piłkarz zarzucił selekcjonerowi przede wszystkim nadmierne żonglowanie nazwiskami, które wprowadzał do reprezentacji.
Kowalczyk wskazał przy okazji trenera, który jego zdaniem jest najlepszym kandydatem do zastąpienia Probierza. W roli selekcjonera widziałby Jana Urbana. "Na polskim rynku nikogo lepszego nie ma [...] Dobry trener, który w trudnych warunkach w Zabrzu stworzył dobry zespół. I jakoś tak historia pokazała, że jeśli wyszło ci w Zabrzu, gdzie łatwo nie jest, to może wyjść ci w reprezentacji, gdzie też łatwo nie jest" - skwitował.