W poniedziałek (27 stycznia) odbyła się kolejna prestiżowa gala - tym razem organizowana przez tygodnik "Piłka Nożna". Kibice poznali laureatów w kategorii m.in. Trenera Roku 2024. Statuetkę wyróżnionemu szkoleniowcowi wręczał dyrektor sportowy Polsatu Sport - Marian Kmita.
Tuż przed wręczeniem nagrody, działacz nawiązał do sukcesu polskich piłkarek, które awansowały na mistrzostwa Europy. Zwrócił się w kierunku selekcjonerki kadry, Niny Patalon, twierdząc, że powinna powstać też kolejna kategoria - "Trenerka Roku".
Co ciekawe, Marian Kmita... nagle wypowiedział się na temat Sławomira Nitrasa. Minister sportu nie wziął udziału w poniedziałkowej gali tygodnika "Piłka Nożna".
ZOBACZ WIDEO: Jak to wpadło? Co za pech bramkarza!
- Żałuję, że nie ma z nami ministra Nitrasa, bo pewnie jakby zobaczył, jak tutaj fetujemy, a nasze panie są z takimi sukcesami w piłce nożnej, to pewnie już by nie myślał o ustawie i parytecie, bo parytet nasze panie obraża. Panie sobie dadzą rade same - powiedział.
Oczywiście, dyrektor sportowy Polsatu Sport nawiązał do projektu ustawy o sporcie zakładającego wprowadzenie 30 proc. parytetów płci w zarządach związków sportowych.
Projekt, przyjęty przez rząd w 2024 roku, trafił do Trybunału Konstytucyjnego z inicjatywy prezydenta, który wyraził wątpliwości co do proporcjonalności sankcji za jego nieprzestrzeganie.
Chwilę później Marian Kmita wręczył nagrodę Adrianowi Siemieńcowi. Zwycięstwo trenera Jagiellonii Białystok w tej kategorii nie jest dużym zaskoczeniem, zważywszy na fakt, iż jego zespół zdobył m.in. mistrzostwo Polski.