Żużel. Ci zawodnicy pozytywnie zaskoczyli. Oto największe niespodzianki sezonu w PGE Ekstralidze!
Michał Juraszek
Jaimon Lidsey (Fogo Unia Leszno)
Kto by się spodziewał, że młody Australijczyk wygryzie ze składu swojego rodaka Brady'ego Kurtza i pokaże tak wysoką formę? Jaimon Lidsey zaliczył kilka naprawdę świetnych występów, a w większości spotkań był pewnym punktem drużyny. Zdecydowanie wykorzystał daną mu szansę. Dzięki temu na stałe zagościł w "siódemce" Fogo Unii Leszno i wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie odda w niej miejsca.
Średnia: 1,787 / Liczba spotkań: 16 / Punkty: 110
ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Czugunow chce startować z polską flagą. Holta nie przeszkadzał, a nie potrafi mówić po polsku
Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
PABL0 Zgłoś komentarzsię zdał Falubazowi, a bez Lidseya Unia i tak zdobyłaby złoto DMP. JACK HOLDER - jedyny z wymienionych, który zrobił różnicę dla swojej drużyny!
-
Kurt Kobajn Zgłoś komentarzzabrakło. Z zaskoczeń brakuje mi natomiast nazwiska z czewy mianowicie Rune Holta. Miewał słabe mecze ale zeszły a ten sezon to niebo i ziemia.
-
Kazimierz Klimek Zgłoś komentarzglebszej analizy jestem w stanie podac kilka nazwisk, ktorych nie ma a powinny sie tu znalezc w gorzowskiej Stali bardziej pozytywnie zaskoczyli (nie umniejszajac nic Jackowi Holderowi) zarowno Anders Thomsen, jak i Markus Birkenmose (ok, Markus nie startowal w ekstralidze) w Zielonej Gorze mimo wszystko spisywany na straty Protasiewicz ze Sparty nie ma nikogo - a czy Czugunow nie zaskoczyl bardziej niz Miskowiak ?