Żużel. Drużyna dinozaurów, czyli faceci po 40-ce wciąż jadą w lewo
Piotr Protasiewicz - rocznik 1975.
Niewielu jest w środowisku żużlowców darzonych tak wielkim respektem. Uchodzi za jednego z najbardziej inteligentnych zawodników na świecie, być może nawet zbyt inteligentnego jak na ten prosty sport, polegający w gruncie rzeczy na ośmiokrotnym skręcie w lewo. Od lat jest filarem i legendą Stelmetu Falubazu Zielona Góra.
Może i nie jest to już ten młody zabijaka kreowany na następce Tomasza Golloba. Może i jego umiejętności i wyniki nie budzą już takiego podziwu jak przed laty. Przy deficycie krajowych zawodników na rynku transferowym, to jednak wciąż solidny ekstraligowiec.
Nadzieję na poprawę wyników stwarza fakt jego ustatkowania. Z wymienionego w niniejszym tekście grona, to właśnie on najmocniej osiadł w swoim obecnym klubie. Protasiewicz nie musi drżeć o swoją, wypracowaną przez lata, pozycję w Falubazie. Taki spokój może doprowadzić do znacznie lepszych zdobyczy punktowych.
-
KACPER.U.L Zgłoś komentarzRysio jeszcze zaskoczy tak,że szczęki opadną,i czasu zabraknie w tym programie z tymi łbami branymi się,a po wszystkim skwituje ponownie:I came home.Wiadomo gdzie:))
-
yes Zgłoś komentarzaktor...
-
Angrift Zgłoś komentarzW Toruniu w sezonie 2019 Get Well p.Terminskiego miał takie stadko" dinozaurow,evergreenow" ze wyladowal w 1 lidze.I nie był to awans z 2 ligi.Panie Terminski.
-
TomaszLKP Zgłoś komentarzKtoś myli Bjarne jako brata Nickiego? Pewnie od was wypłynął ten farmazon jak to, że Bjarne w Wilkach Krosno.