Ekstraligowi królowie bonusów. Zaskakujące nazwiska na czele zestawienia
3. Piotr Protasiewicz - 235
Kapitan Falubazu to jeżdżąca legenda nie tylko zielonogórskiego, ale i polskiego żużla. Co prawda najlepsze lata ma on już dawno za sobą, jednak jego średnia wciąż regularnie przekracza 2 punkty na wyścig, a spory wpływ ma na to pokaźna liczba inkasowanych bonusów.
Protasiewicz jest jednym z tych żużlowców, którzy zawsze spojrzą na partnera z pary. Zdecydowanie najwięcej dodatkowych "oczek" zielonogórzanin zapisał w sezonie 2009 - aż 31. To właśnie ten współczynnik dał mu najlepszą średnią w złotej drużynie Falubazu, bo licząc same punkty lepiej wypadali Grzegorz Walasek i Rafał Dobrucki.
Protasiewicz cały czas jest w gazie i choć notuje słabsze okresy, także w przyszłym sezonie powinien być jedną z głównych postaci w drużynie prowadzonej przez Marka Cieślaka. Nie jest więc wykluczone, że doświadczony żużlowiec utrzyma miejsce na podium i powiększy swoją przewagę nad Hancockiem.
Ścisłą czołówkę otwiera zawodnik, który całą karierę spędził w swoim macierzystym klubie. I choć nigdy nie był jego liderem, zawsze solidnie wypełniał drugą linię.
-
półkownik Zgłoś komentarzco prawda najlepsze lata Protasiewicz ma za sobą co za kretyn to napisał pzdr z Leszna .
-
44 sezon w elicie Zgłoś komentarzKapitalne statystyki pokazujące kto walczy na torze dla klubu a nie dla siebie :) Jednak można coś ciekawego napisać na tym portalu ;) Pzdr ;)
-
Bennasi Zgłoś komentarz199
-
Cysio Zgłoś komentarzpary. A później dochodziło do niepotrzebnych pyskówek.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzBonus jest potrzebny na torze dla zawodników,Mamy wtedy jadę zespołową a nie walkę singlową. Wszystkie zawody drużynowe tracą na wartości w tedy.
-
ray_gdz Zgłoś komentarzBonusy są potrzebne chociażby dlatego, żeby nie dochodziło do głupiej walki na torze między zawodnikami jednej drużyny o ten jeden dodatkowy punkt.
-
WESSLEY 1703 Zgłoś komentarzPunkty bonusowe są opcją dodatkowej motywacjiidla zawodnikow
-
stalowy holender Zgłoś komentarzszacun Bally!