Niels Kristian Iversen w drodze na szczyt. Mistrzostwo świata w zasięgu?

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski

Życie po kontuzji i z nowymi tłumikami

Pochodzący z Esbjerga żużlowiec do reszty został pochłonięty rehabilitacją, by jak najszybciej móc wrócić do ścigania. Okres przygotowawczy niewątpliwie jest dla niego trudny, ale jeszcze trudniejszy będzie powrót do ścigania. Z Danii docierają sygnały, że Iversen jest na dobrej drodze do powrotu do zdrowia i już w pełni sił trenuje przed sezonem, który będzie dla niego wielką próbą.

"PUK" udowodnił już, że może bić się z najlepszymi i stać go na walkę o tytuł indywidualnego mistrza świata. Niedawno jego rodak - Nicki Pedersen - powiedział, że kandydatów do złota jest sześciu, a nawet ośmiu, ale nie wiadomo, czy pośród nich znajduje się Niels Kristian Iversen. Wszystko zależy od tego, jak silny powróci on po kontuzji. Jego wola walki i poświęcenie są jednak ogromne. Widać to choćby po tym, że od wielu już lat startuje w czterech ligach, co jest niewiarygodnym obciążeniem i zdarzały się sytuacje, że po meczu w Polsce przyjmował od lekarzy tlen. Nie dochodziło jednak do sytuacji dramatycznych i profesjonalizm, jeżdżącego z numerem 88, zawodnika jest niepodważalny. Potrafi się ścigać, potrafi walczyć, a jednocześnie szanuje rywali i jest skromny. Nigdy się nie wybija i jest otwarty na kibiców, czym przysporzył sobie wielu sympatyków. Jednocześnie potrafi pociągnąć za sobą zespół i stać się bodźcem do lepszej jazdy.

Trudnością dla tego zawodnika może być nie tylko powrót po ciężkiej kontuzji, ale także zmiana sprzętowa. Chodzi oczywiście o tłumiki. Modele, na których zawodnicy się ścigali dotychczas, zostały wprowadzone w 2010 roku. Tamten sezon można więc nazwać przejściowym, co poniekąd odzwierciedlają wyniki "PUKa". Z każdym kolejnym było już coraz lepiej i trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Duńczyk na tej zmianie skorzystał. Co będzie, gdy powrócą przelotowe wydechy? Wiele zależeć będzie od mechaników, a i tych Iversen ma wspaniałych. Jego ludzie pomagali Stali Gorzów, gdy ten nie był w stanie jeździć. Najwięcej zyskał na tym Linus Sundstroem. Szwed jeździł co prawda na swoim sprzęcie, ale korzystał z pomocy Arka Jurasika i efekt był piorunujący. Duński żużlowiec ma więc doskonałą bazę.

Ambicja, pokora, nabyte w Anglii umiejętności techniczne i dobry team to jego największe atuty. Czy to wystarczy, aby wspiąć się na szczyt po ciężkiej kontuzji i to na nowych tłumikach? O tym przekonamy się w sezonie 2015.

Złoto IMŚ znajduje się w zasięgu Nielsa Kristiana Iversena?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (59)
  • kaszqty Zgłoś komentarz
    zapraszam do przeczytania o żużlowej grze Haxball Speedway League http://www.sportowefakty.pl/kibice/51493/blog/6956/haxball-speedway-gra-online-multiplayer
    • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
      PUK! PUK! KTO TAM? N.K.IVERSEN IMS 2015.
      • Login Nick Zgłoś komentarz
        Powodzenia niels w gp. Ale w lidze niekoniecznie ;D
        • AVE STAL Zgłoś komentarz
          Niels to profesjonalista majac taka baze w postaci mechanikow napewno da sobie rade z tymi tłumikami obstawiam ze wystarcza 3 moze 4 dni intensywnego treningu i juz bedzie wiedział co i
          Czytaj całość
          jak.....tak wiec o Nielsa jestem spokojny tak jak o Kaspera czy Mateja ale ciekawi mnie co pokaze "Cookie" ponoc ma przyjechac na testy zobaczymy co pokaze na torze...
          • SlightyMadRze Zgłoś komentarz
            Ciekawe jak Dudkowi się odpłaci za przysługę ;)
            • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
              Turniejach ,,GP,,jadą zawodnicy wysokiej klasy.Przy odrobinie szczęścia każdy zawodnik do 8 lokaty w tabeli może być mistrzem świata,Zobaczymy na torze,
              • LeszekSG Zgłoś komentarz
                Profesjonalisci nie beda mieli problemow z tlumikami.A PUK to wartosciowy zawodnik.Nawet gdy nie mogl jechac to wspieral kolegow a jego ekipa pomagala Linusowi.Zawodnik tej klasy, pracujacy dla
                Czytaj całość
                druzyny jeszcze,to skarb.To nie Dzik czy Greg, ktorzy patrza tylko na siebie,choc Nickiego chyva w Lesznie probuja ustawic.
                • Kaczor Falubaz Zgłoś komentarz
                  Pamiętacie oczko Nielsa w Bydzi?;)
                  • LeszekSG Zgłoś komentarz
                    To żużel istnieje już ponad 2 wieki? Skoro złoto zdobywamy co 30 lat? Ale my przynajmniej wywawalczyliśmy awans do najwyższej klasy rozgrywkowej (2 razy) a Toruń chyba smaku awansu nie
                    Czytaj całość
                    zna. Najwyżej zielony stolik. 4 mistrzostwa szału nie robią. Do wielkich klubów (Unia L., ROW, Stal G., Polonia B., Falubaz) trochę jeszcze brakuje.
                    • LeszekSG Zgłoś komentarz
                      Nieudacznicy zawsze się skarżą. Jacy to oni biedni. Może dajmy obu tym ekipom prawdziwy medAL z czekolady. Może osłodzi im żale. A co do tłumików, to one wcale nie są identyczne jak te
                      Czytaj całość
                      dawniejsze. Dla każdego to będzie nowość. I żałośni ludzie twierdzą, że skończą się PUK, Greg czy Tai (powtarzam już za kibicem Sparty). Tylko, że Greg był mistrzem świata już wcześniej. Poza tym to zawodowcy, mają ekipy które wykorzystają czas jak należy. Inna sprawa, że czesto ci co twierdzą, że niektórzy któzy mają się skończyć, jednocześnie nie widzą możliwości progresji choćby Golloba. Jeżeli PUK miałby się skończyć to taki Vacul wróci do poziomu, który kiedyś prezentował w Krośnie? Nagle miałoby się okazać, że wszyscy czołowi juniorzy będą się liczyć tylko na juniorce, bo ze starszymi nie dadzą rady? Kasprzak mistrz w tym roku, w następnym PUK, a potem hat trick klasyczny Zmarzlika. Mogą ewentualnie się wymieniać miejscami z Pawlickim. Raz jeden łapie złoto, za rok drugi z nich.
                      • Artt Zgłoś komentarz
                        Mimo wszystko wole aby mistrzem zostal ..Polak:)))
                        • Polish Speedway Zgłoś komentarz
                          Widzę pełno Zielonogórskich hejtów. Chyba Falubazom żal tyłek ściska, że w ich magii nie mógł się odnaleźć, a u północnych sąsiadów wyrósł na swiatowy poziom.
                          • Polish Speedway Zgłoś komentarz
                            Na pewno wróci przynajmniej równie dobry jak przed kontuzją. Jest bardzo pracowity i skromny. Do tych co piszą, że na przelotówkach Iversen się skończy. Tak się składa, że zaczął
                            Czytaj całość
                            pozytywnie zaskakiwać od początku Ekstraligi 2011, w tym przez pierwsze 5 rund, gdy używano jeszcze przelotowych tłumików, a więc od momentu przenosin do Stali Gorzów, więc to raczej zasługa Gorzowskiej atmosfery. Ja w niego wierzę całym sercem.
                            Zobacz więcej komentarzy (12)