Jerel Blassingame
"To największa boiskowa gaduła" - tak o 37-letnim rozgrywającym mówią jego rywale, ale i koledzy z drużyny. Jerel Blassingame był postacią nietuzinkową, ale też odnoszącą spore sukcesy na parkietach Energa Basket Ligi. Z Prokomem zdobywał mistrzostwo Polski, z Czarnymi trzykrotnie stawał na najniższym stopniu podium. Miał swój ogromny wkład w zdobycie tych medali. Od kilkunastu dni jest bez pracy, ale przekonuje, że nadal jest głodny gry i sukcesów. Chciałby wrócić do Polski, tutaj czuje się najlepiej. - To świetne miejsce - mówi nam. Ostatnio jego nazwisko było łączone z BM Slam Stalą, która ma problem na pozycji rozgrywającego. Mike Scott od kilku meczów jest bowiem bez formy.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
-
marolstar Zgłoś komentarz
albo ja opuścić ....Hykey własnie odchodzi ze Spójni do ligi greckiej -
FALUBAZ-ŻARY Zgłoś komentarz
Takiego zawodnika to każdy zespół by potrzebował ! KOMPLETNY !!! Pod koszem ...gwiazdy wymiękają , super asystent , obwód i " trójka " dla niego zabawa ! Zasłona super ! -
Azmoduss Zgłoś komentarz
Jakie gwiazdy przecież to sam szrot!!! Oprócz Kuliga oczywiście. Reszta to emeryci bez kolan.