Reprezentacja dowodzona przez Igora Milicicia zebrała się we Włocławku, gdzie trenuje od poniedziałku. W czwartek w Hali Mistrzów (godz. 18:00) w poszukiwaniu pierwszej wygranej zagra z Estonią.
- To zespół dobrze rzucający i wybiegany. Na pewno będą grali na wysokiej intensywności. To będzie dla nas dobry sprawdzian - przyznał podkoszowy naszej kadry Aleksander Dziewa (za koszkadra.pl).
W składzie reprezentacji Estonii nie brakuje znajomych twarzy. Mowa o zawodnikach występujących w naszej Orlen Basket Lidze. Przeciwko Biało-Czerwonym zagrają m.in. Janari Joesaar (Anwil Włocławek, Dziki Warszawa), Siim-Sander Vene (Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski) czy Matthias Tass (ex MKS Dąbrowa Górnicza).
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Polacy doskonale zdają sobie sprawę z silnych punktów rywali. - Grają szybko, zespołowo. W ich grze widać dużo ruchu w ataku i dużo świetnych podań. Tym budują sobie atak. Musimy być bardzo czujni w obronie - skomentował Jakub Schenk.
Biało-Czerwoni mają pewny udział w EuroBaskecie 2025 - Polska będzie gospodarzem jednej z grup (Katowice, Spodek). W innym wypadku nasza kadra byłaby w arcytrudnym położeniu po przegranych meczach z Litwą (64:83) i Macedonią Północną (71:96).
W tym okienku na Polaków czeka dwumecz z Estończykami - drugie spotkanie odbędzie się w niedzielę (24 listopada) w Tallinie.
- Chcemy się budować wygrywając te dwa najbliższe mecze. Mamy swój system, mamy swoje założenia w obronie, które chcemy cały czas udoskonalać, robić mniej błędów i pracować nad tym, żebyśmy jako drużyna funkcjonowali coraz lepiej. To klucz - dodał Schenk.
Transmisja meczu z włocławskiej Hali Mistrzów w TVP Sport.
Skład reprezentacji Polski: Aleksander Balcerowski, Aleksander Dziewa, Tomasz Gielo, Michał Michalak, Jakub Nizioł, Luke Petrasek, Andrzej Pluta, Mateusz Ponitka, Jakub Schenk, Michał Sokołowski, Jarosław Zyskowski, Przemysław Żołnierewicz.