To miał być sezon New Orleans Pelicans. Wzmocnił ich przecież Dejounte Murray, mają Ziona Williamsona czy Brandona Ingrama. Ale wszystko sypie się przez kontuzje.
Rzeczywistość dla Pelicans okazała się brutalna. Wygrali jak na razie zaledwie 4 z 16 meczów i obecnie plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej.
Trudno im jednak rywalizować, mając wyłączonych z gry aż... ośmiu zawodników. Właśnie z takim okrojonym składem przystąpili w środę do starcia z Cleveland Cavaliers. Przegrali 100:128.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Lista kontuzjowanych zawodników obejmuje nie tylko Williamson i Ingrama, ale także CJ McColluma, Herba Jonesa oraz Treya Murphy’ego III. Pauzują ponadto wspomniany Murray, Jordan Hawkins i Jose Alvarado.
Pelicans w tej sytuacji podpisali kontrakt z wolnym agentem Elfridem Paytonem, który ma pomóc w załatanie dziur w składzie.
Według informacji przekazanych przez agenta Paytona, Darrella Comera, zawodnik wraca do drużyny po wcześniejszym udziale w obozie treningowym zespołu. 30-letni rozgrywający ostatni raz grał w NBA w sezonie 2021/22 dla Phoenix Suns, gdzie notował średnio 10,1 punktu i 5,7 asyst na mecz.