Denver Nuggets poprzedniego dnia rozegrali wyczerpujący mecz, do którego rozstrzygnięcia potrzebne były aż dwie dogrywki. Przegrali z Minnesota Timberwolves 119:120. Trener Mike Malone w środę postanowił dać odpocząć swoim liderom.
Pauzowali m.in. Nikola Jokić, Aaron Gordon, Michael Porter, Christian Braun czy kontuzjowany Jamal Murray. San Antonio Spurs, grający bez Victora Wembanyamy, De'Aarona Foxa oraz ponownie Jeremy'ego Sochana, wykorzystali sytuację i po zaciętym spotkaniu triumfowali w Kolorado 113:106, przerywając pasmo pięciu porażek i odnosząc 34. zwycięstwo w tym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk i jej nowa pasja. Nie zgadniesz, co kupiła
Jeszcze na początku czwartej kwarty był remis po 95, ale dwa ważne rzuty za trzy trafił wtedy Chris Paul, a chwilę później kluczowymi akcjami popisali się Harrison Barnes i Julian Champagnie.
Barnes zdobył w środę 20 punktów. Paul miał 17 oczek i osiem asyst, a debiutujący w NBA Stephon Castle był blisko triple-double (15 punktów, 15 zbiórek, dziewięć asyst).
Sochan, jedyny Polak w NBA, opuścił drugi mecz z rzędu przez problemy z plecami. Spurs do końca sezonu zasadniczego zostało już tylko sześć spotkań.
- Nasza tożsamość to nie tylko zawodnicy pierwszej piątki. Nasza tożsamość i kultura to cała szatnia, wszyscy zawodnicy - tłumaczył w rozmowie z mediami trener Nuggets.
Gospodarzom na nic zdało się jednak 30 punktów i 11 zbiórek Russella Westbrooka czy pierwsze w karierze triple-double Jalena Picketta (17 punktów, 11 zbiórek, 10 asyst).
Wynik:
Denver Nuggets - San Antonio Spurs 106:113 (21:33, 33:33, 31:22, 21:25)
(Westbrook 30, Tyson 18, Pickett 17 - Barnes 20, Paul 17, Mamukelashvili 16)
![Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Konikiewicz, Pawlicki, Holder i Gortat [NA ŻYWO]](https://v.wpimg.pl/NDE2NDkuYSUkUDh3RA5sMGcIbC0CV2JmMBB0ZkRGfnQ9A3l0RAYoMzUcOTQIESBqNV5hMgIRKys2HXhzDhB7dycCKn1bEHp0Ggt_d19EeHB8HCQ0DFcz)
