Niewiarygodny wyczyn w NBA. Ma ich już 200

Getty Images / Jamie Schwaberow / Na zdjęciu: Russell Westbrook
Getty Images / Jamie Schwaberow / Na zdjęciu: Russell Westbrook

Russell Westbrook nie pełni już roli lidera zespołu, ale wciąż robi na boisku dosłownie wszystko - punktuje, zbiera, asystuje. Szokujące, ile triple-double już skompletował.

Jest na szczycie tej listy i śrubuje rekord

Russell Westbrook zapisał się właśnie w historii NBA jako pierwszy zawodnik, który na przestrzeni kariery skompletował 200 triple-double, czyli występów złożonych z co najmniej dziesięciu zdobytych punktów, zbiórek, asyst, przechwytów lub bloków.

We wtorkowym meczu NBA Cup Denver Nuggets pokonali Memphis Grizzlies 122:110, a Westbrook zapisał przy swoim nazwisku 12 punktów, 10 zbiórek i 14 asyst. Historyczny moment nastąpił na niespełna półtorej minuty przed końcem czwartej kwarty, gdy rozgrywający zebrał swoją dziesiątą piłkę.

Weteran Nuggets od dawna przewodzi klasyfikacji wszech czasów w liczbie triple-double. W 2021 roku wyprzedził legendarnego Oscara Robertsona. Choć obecnie pełni głównie rolę rezerwowego, wtorkowy występ przypomniał, dlaczego przez lata dominował jako wszechstronny rozgrywający.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Co ciekawe, jest to dopiero jego drugie triple-double od przenosin z Los Angeles Lakers w sezonie 2022/23 i pierwsze w barwach Nuggets.

Czy ktoś go dogoni?

Czy ktoś dorówna Westbrookowi? Najbliżej osiągnięcia granicy 200 triple-double jest Nikola Jokić, obecny kolega 36-latka z Denver Nuggets.

Serbski środkowy zgromadził dotychczas 136 takich występów. Jeśli utrzyma tempo z ostatnich trzech sezonów, podczas których zanotował 73 triple-double w 222 meczach, może dołączyć do elitarnego klubu w ciągu kilku lat. Obecny MVP ligi NBA prezentuje doskonałą formę - średnio notuje 13,7 zbiórek i 11,7 asyst na mecz w bieżącym sezonie.

Luka Doncić również wydaje się kandydatem do pobicia tego rekordu. 25-letni rozgrywający Dallas Mavericks ma już 77 triple-double na koncie. Zakładając, że kontuzje będą go omijały, Słoweniec ma przed sobą wystarczająco długą karierę, by osiągnąć historyczny wynik.

Komentarze (0)