Spurs i Sochan rzucili wyzwanie liderom Wschodu

Getty Images / Kevin Sousa / Na zdjęciu: Jeremy Sochan
Getty Images / Kevin Sousa / Na zdjęciu: Jeremy Sochan

San Antonio Spurs przez długi czas rywalizowali w czwartek z Cleveland Cavaliers, jak równy z równym, ale ostatecznie to liderzy Konferencji Wschodniej wygrali 124:116. Jeremy Sochan spędził na parkiecie 23 minuty.

Było pasmo czterech porażek, ale Cleveland Cavaliers wrócili na właściwe tory i wygrali już trzeci mecz z rzędu, tym razem po wyrównanym meczu pokonując na własnym parkiecie San Antonio Spurs 124:116.

Kluczowe rzeczy dla Kawalerzystów robił podkoszowy Jarrett Allen, który rzucił najlepsze dla siebie w tym sezonie 29 punktów. Środkowy wykorzystał brak wyłączonego z gry już do końca tego sezonu Victora Wembanyamy.

ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli

Gwiazdor Cavaliers, Donovan Mitchell, był blisko pierwszego w swojej karierze triple-double. Zdobył 25 punktów, do których dodał osiem zbiórek i 14 asyst (najlepszy wynik w karierze).

Dla Spurs po 22 oczka zdobyli Stephon Castle oraz Devin Vassell. Ten pierwszy, debiutujący w tym sezonie w NBA, miał ponadto 11 zbiórek i osiem asyst, ale to nie uchroniło Teksańczyków od 41. porażki w kampanii 2024/2025.

Jeremy Sochan tym razem spędził na parkiecie 23 minuty. Polak zdobył w tym czasie 13 punktów, trafiając 5 na 12 oddanych rzutów z gry (1/3 za trzy) i 2 na 3 wolne. Miał też pięć zbiórek, dwie asysty, blok, stratę i trzy faule.

- Jestem niesamowicie dumny z tej drużyny i z tego, jak odbili się po meczu z Detroit (porażka 96:122 przyp. red). Mieliśmy naprawdę dobre momenty w realizacji założeń taktycznych. Rywale trafiali rzuty, to świetny zespół, a ich bilans mówi sam za siebie, ale my wykonaliśmy dziś kawał dobrej roboty i pokazaliśmy odporność - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Mitch Johnson.

Cavaliers mają bilans 59-14 i po czwartkowym sukcesie umocnili się na szczycie Konferencji Wschodniej.

Wynik:

Cleveland Cavaliers - San Antonio Spurs 124:116 (30:24, 24:25, 32:34, 38:33)
(Allen 29, Mitchell 25, Strus 18 - Vassell 22, Castle 22, Johnson 17)

Komentarze (1)
avatar
Tomasz Laskowski
28.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przestańcie durni robić z siebie... 
Zgłoś nielegalne treści