Niedzielne starcie dużo lepiej rozpoczęła ekipa trenera Borisa Balibrei, która nieco zaskoczyła gospodarzy i prowadziła nawet 10:2. Podopieczni trenera Macieja Raczyńskiego jednak szybko się z tego otrząsnęli i w kolejnych fragmentach wrzucili wyższy bieg. Nieźle prezentował się zwłaszcza Elijah McCadden, wspierany przez Kacpra Borowskiego.
Po 10 minutach miejscowi prowadzili dzięki temu 24:19. W kolejnej odsłonie obie drużyny miały swoje lepsze i gorsze fragmenty. Dzięki temu w samej końcówce pierwszej połowy mecz bardzo się wyrównał. Po stronie gości ciężar gry brał na siebie zwłaszcza nowy nabytek, a więc Michael Oguine, który do przerwy zdobył 14 "oczek" i to głównie dzięki niemu po dwudziestu minutach to przyjezdni byli na prowadzeniu 42:40.
ZOBACZ WIDEO: 41 lat na karku, ale nadal to ma! Tego gola trzeba zobaczyć
Po zmianie stron gospodarze gonili zespół przyjezdny i pod koniec trzeciej kwarty dopięli swego, gdy faulowany Sebastian Kowalczyk stanął na linii rzutów wolnych i wykorzystał jedną z dwóch prób, czym doprowadził do remisu - po 60. Ostatecznie jednak po trzydziestu minutach końcowy wynik cały czas pozostawał sprawą otwartą, gdyż tablica wskazywała wówczas rezultat 63:64.
W ostatniej odsłonie żadna ze stron nie zamierzała odpuszczać, ale miejscowi cały czas mieli duży problem, by zdołać wyjść na prowadzenie. I gdy już wydawało się, że gracze trenera Macieja Raczyńskiego dopną swego, to w samej końcówce gliwiczanie osiągnęli siedmiopunktowe prowadzenie (85:78), którego nie oddali do samego końca, choć po punktach Jaydena Martineza ponownie zrobiło się ciekawie.
Po jego trafieniu na tablicy było 82:85 i trener Boris Balibrea poprosił o przerwę. Po powrocie do gry ważną akcje zmarnował jednak Michael Oguine i to trener Raczyński poprosił o przerwę, by rozrysować swojemu zespołowi ostatnia akcję. Paweł Kikowski nie zdołał jednak umieścić piłki w koszu gości po rzucie trzypunktowym, dwa wolne wykorzystał jeszcze Michał Jodłowski i tym samym GTK wygrało bardzo ważne starcie w perspektywie walki o utrzymanie się w Orlen Basket Lidze.
PGE Spójnia Stargard - Tauron GTK Gliwice 82:87 (24:19, 16:23, 23:22, 19:23)
PGE Spójnia: Elijah McCadden 19, Paweł Kikowski 14, Jayden Martinez 12, Malik Johnson 9, Yehonatan Yam 8, Sebastian Kowalczyk 6, Kacper Borowski 5, Wesley Gordon 3, Dawid Słupiński 0.
Tauron GTK: Michael Oguine 21, Mario Ihring 18, Martins Laksa 12, Łukasz Frąckiewicz 8, Chris Czerapowicz 6, Michał Jodłowski 6, Kuba Piśla 6, Malik Toppin 6, Kacper Gordon 4, Aleksander Busz 0.