Droga Lechmy Startu do Ekstraligi
W ostatnich trzech meczach, zespół Lechmy Startu okazał się praktycznie bezbłędny. Najpierw wywalczył cenny punkt w Grudziądzu (44:44), a następnie pewnie pokonał w Daugavpils Lokomotiv (50:40). W tym drugim spotkaniu świetnie spisał się Dryml, który wywalczył 10 punktów. Zadanie domowe z pierwszego meczu odrobili pozostali gnieźnianie, w tym Pedersen, który zdobył 11 punktów.
Sprawa awansu i barażu miała rozstrzygnąć się tydzień później. Szanse na wygranie ligi zachowały wszystkie trzy zespoły, oprócz gnieźnian, lublinianie i grudziądzanie. Każdy wynik w dwóch ostatnich meczach mógł odwrócić tabelę do góry nogami.
Faworytem niezmiennie był Start, ale Koziołki z Lublina wcale nie stały na straconej pozycji. - Do Gniezna jedziemy na luzie - zapowiadał Dawid Stachyra. - Do Gniezna po dobry wynik - wtórował mu Daniel Jeleniewski. Dużo mniej dyplomacji miał w sobie Karol Baran, nazywając zespół z Gniezna "zbieraniną różnych nacji": - Najważniejsze to zbudować kolektyw, a wtedy jeden za drugiego pójdzie w ogień. A zbieranina ludzi różnych nacji nie jest dla mnie drużyną. Gnieźnianie skupili się na pracy, sumiennie przygotowując się do najważniejszego meczu w najnowszej historii klubu.
Początek spotkania, który zgodnie z przewidywaniami oglądał nadkomplet publiczności wcale nie wskazywał na końcowy sukces Lechmy Startu. Ranga meczu działała na wyobraźnie nawet tak doświadczonych zawodników jak Nicholls czy Lindbaeck. Ten pierwszy zerwał taśmę, a Szwed sprokurował upadek Miesiąca - za co słusznie został wykluczony. Po 5. biegach był remis, ale później gospodarze zaczęli powiększać przewagę, a goście popełniać coraz więcej błędów. Przełomowym momentem meczu był bez wątpienia szósty wyścig, który Pedersenem z O. Fajferem wygrali 4:2, mimo że po starcie na czele znajdowali się Baran z Jeleniewskim.
Ostatecznie Start wygrał 51:39, pieczętując awans do Ekstraligi.
Późniejsza feta, w której wzięło udział kilka tysięcy gnieźnian zapewne na długo pozostanie wszystkim w pamięci.
-
MarcinSTALG Zgłoś komentarzNie jeden faworyt może u nich punkty zgubić. Obyśmy tylko nie mieli pierwszego meczu u nich.
-
Grudziądz Brooklyn Zgłoś komentarzEhhh Grudziądz - Gniezno to były mecze.... hlip hlip
-
zico Zgłoś komentarzjego miejsce!!!!
-
realnie patrzac Zgłoś komentarzvelux,jeremias,paroc,cembrit,lnb... To firmy z zagranicznym kapitałem także raczej obojętny im jest los startu...
-
nekro-f Zgłoś komentarzuda nam się zbudować skład na utrzymanie. W Gnieznie żużel jest wszystkim co kochamy-wystarczy spojrzeć w statystyki. Jestem pewien że jeżdżąc w ekstralidze,przeskoczymy jeszcze kilka klubów pod względem frekwencji. Dla Gniezna Start jest jak Lech dla Poznania! Tego nie można zmarnować!
-
samuel Zgłoś komentarzSzanowny @wielki_pan życzę Wam żeby u Was jeździł Tomek ale po co Wam Piszczek? Przecież to piłkarz... czyżby Mieszko się wzmacniał:-)
-
realnie patrzac Zgłoś komentarzWiadomo,że krystian nie przyjdzie do nas ;)Byle antek został bo jak on odejdzie to już całkiem lipa... Zero lidera, pewniaka ,ani golloba ani nickiego ani grega... szkoda gadac
-
bachusfz Zgłoś komentarza spadek lechmy z exligi tez pokazany bedzie.
-
samuel Zgłoś komentarzzawodników. Pamietam sezony gdzie zespół który miał być pewnym kandydatem do medalu spadał z ligi i zespoły które miały spadać walczyły o medale. Poza tym macie jeden duży plus nad innymi zespołami to Wasz tor i wasi kibice. Pozdro z Lublina tego ukraińskiego jak tu niektórzy piszą:-)
-
wielki_pan Zgłoś komentarzstachyra gapinski lub skóra START PRIDE OF EUROPE
-
realnie patrzac Zgłoś komentarzbydzia i my, zaraz posypie sie krytyka w moja strone ze "przepowiadam,itd" ale ja na to patrze realnie, Obym sie mylil i zycze jak najlepiej mojej druzynie...
-
berus Zgłoś komentarzwie!! a co do Gniezna zawsze mieliscie kompleks Gdanska i tak juz zostanie bo my wejdziemy z nowym Prezesem a wy bedziecie w glebokiej d...narka!!!
-
Gno-element Zgłoś komentarz3ie to w Grudniu ma być koniec świata i o tym nie pomyślałeś.TO PRZYPOMINAM. Żużel ma nas łączyć a nie dzielić.SZACUNEK.