Dramaty na olimpijskich arenach. Faworyci pogrążeni w rozpaczy
Redakcja
Faworyt przegrał z biegunką
Yohann Diniz szedł po złoty medal w chodzie na 50 km. Pewnie prowadził i miałby ogromne szanse na zwycięstwo, gdyby nie dolegliwości jelitowe. Już na 15 km trasy kamery uchwyciły, że Francuz przegrał zmagania z biegunką. To był tylko początek problemów.
W połowie dystansu Diniz zemdlał na trasie. Osłabiony chorobą postanowił kontynuować zawody i zajął ósme miejsce, choć przez igrzyskami wymieniano go w gronie faworytów nawet do zwycięstwa.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": mozaika różnorodności (źródło TVP)
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
danziger58 Zgłoś komentarzosiagneliscie w swoim zyciu sportowym ale niestety... przychodza chwile rozstania i czas na nastepcow. Dziekuje za wspaniale emocje podczas Olimpiady. Z powazaniem Wasz wierny kibic.
-
danziger58 Zgłoś komentarzPanie Wyszomirski, przed Panem jeszcze wielka kariera sportowa, Moje gratulacje za udany wystep w Brazyli. Pozdrawiam z Niemiec.
-
Maciej Stoinski Zgłoś komentarzA gdzie Fajdek ?