Wiadomość o tragicznej śmierci 29-letniego sprintera podały amerykańskie media, m.in. telewizja KBTX. Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór na autostradzie w Teksasie.
Deon Lendore miał wypadek, wracając do domu po treningu. Pracował w uniwersyteckiej drużynie Texas A&M, jako asystent trenera Pata Henry'ego. Razem szkolili zawodników biegających na 400 m i 800 m.
Lendore specjalizował się w biegu na 400 m. Jego rekord życiowy to 44,36 s. Reprezentował Trynidad i Tobago na igrzyskach olimpijskich w Londynie (2012), w Rio de Janeiro (2016) i w Tokio (2021).
Na tych pierwszych odniósł największy sukces w karierze. Biegł na ostatniej zmianie w sztafecie 4x400 m. Trynidad i Tobago zajął 3. miejsce (2:59,40, ówczesny rekord kraju), ustępując jedynie sztafetom Bahamów i Stanów Zjednoczonych.
W tej samej konkurencji w 2015 r. w Pekinie został wicemistrzem świata. Reprezentanci Trynidadu i Tobago ponownie pobili rekord kraju (2:58,20). Lepsi od nich byli tylko Amerykanie. W dorobku Lendore są także trzy brązowe medale Halowych MŚ.
Igrzyska w Tokio były ostatnią wielką imprezą z jego udziałem. W biegu na 400 m sprinter z Trynidadu i Tobago odpadł w półfinale, zaś sztafeta zajęła 8. miejsce.
Czytaj także: Tragiczny wypadek podczas meczu juniorów. Zawodnik zmarł po kilku dniach >>
Czytaj także: Tragedia w klubie polskiego piłkarza. Nie żyje 27-latek