Monica Puig napisała piękną historię. W 2016 roku sensacyjnie wygrała zmagania w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro, zdobywając pierwszy w historii złoty medal dla Portoryko. Jej sukces był głośno fetowany na całej wyspie. Pochodząca z San Juan tenisistka dostąpiła wówczas wielu zaszczytów i stała się postacią rozpoznawalną na całym świecie.
Niestety, karierę Portorykanki zahamowały kontuzje. W maju bieżącego roku powróciła do rywalizacji, ale szybko odpadła z zawodów WTA 1000 w Madrycie, a następnie skreczowała w I rundzie challengera w Saint Malo. Jak się później okazało, był to ostatni występ Puig na zawodowych kortach.
"Po trzyletniej ciężkiej walce z kontuzjami i czterech operacjach moje ciało miało już dosyć. Ta decyzja nie jest łatwa, ponieważ chciałabym zakończyć karierę na własnych warunkach, ale czasami życie ma inne plany i wtedy musimy otworzyć drzwi, które prowadzą nas do nowych możliwości" - poinformowała na swoim profilu na Instagramie.
28-letnia Puig nie zamierza całkowicie kończyć z tenisem. Będzie się udzielać jako ekspertka w stacji ESPN. Zamierza również wspierać rozwój młodych talentów.
Puig legitymowała się bilansem 303-215 na zawodowych kortach, na których zarobiła 3,570 mln dolarów. Na jej koncie, oprócz olimpijskiego złota, jest także tytuł wywalczony w 2014 roku w Strasburgu. Tenisistka była również w finale turniejów WTA w Sydney (2016) i Luksemburgu (2017).
Czytaj także:
Wielkie zmiany w rankingu ATP. Które miejsce Huberta Hurkacza?
Iga Świątek utrzymuje się na tronie. Tylko jedna roszada w elicie
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek ma problem. Cała nadzieja w trenerze