Weekend bombardierów. Siódemka 1. kolejki PGNiG Superligi
Marcin Górczyński
Lewoskrzydłowy: Mateusz Jachlewski (PGE VIVE Kielce)
Jeden z ostatnich przedstawicieli starej kieleckiej gwardii wciąż trzyma się mocno. W Opolu biegał do kontr jak za najlepszych czasów, pracował w obronie, w końcu musiał przeciwstawić się Gwardzistom w roli lewego rozgrywającego. Czerwoną kartkę dostał Marko Mamić i wobec plagi urazów Tałant Dujszebajew musiał desygnował go do drugiej linii. Zdziwimy się, jeśli nie dostanie wkrótce umowy co najmniej do 2020 roku. Na początku sezonu wygląda lepiej niż sprowadzony w miejsce Manuela Strleka Hiszpana Angel Fernandez Perez. VIVE rozgromiło opolan 36:26.
ZOBACZ WIDEO Wnioski po raporcie o klęsce na mundialu. "Przez miesiące byliśmy oszukiwani przez selekcjonera"
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
kuba859 Zgłoś komentarzJachlewski? Myślę, że mógłby spokojnie zostać 3 lewoskrzydłowym i zostać człowiekiem od zadań specjalnych. W chwili obecnej taką rolę pełni Jurkiewicz, ale ciągłe problemy zdrowotne, plus przychodzący potencjalni centralni obrońcy sprawia, że wydaje mi się, że nie dostanie przedłużenia kontraktu. Jachlewski może grać na rozegraniu lewym, na środku rozegrania, jest świetnym defensorem i gdyby został właśnie w takiej roli to mógłby jeszcze parę lat pograć na wysokim poziomie. Grałby mniej, bo przecież byłby tylko zmiennikiem lub wysuniętym obrońcą, a dawałby ogrom jakości i doświadczenia w Kielcach.