THW Kiel, RK Bjelovar, Cimos Koper... Największe klęski polskich drużyn w europejskich pucharach
HCM Constanta - Vive Kielce 22:15
Sezon: 2008/2009
Rozgrywki: Puchar Zdobywców Pucharów
Etap: 2 runda
Data: 18.10.2008
Przyjście Bogdana Wenty do zespołu Vive było wielkim wydarzeniem w polskiej piłce ręcznej. W stolicy województwa świętokrzyskiego twierdzono, że tylko on może wprowadzić drużynę na międzynarodowe salony. Zgodnie z założeniami jego ekipa osiągnęła historyczny sukces w Lidze Mistrzów, ale początki pracy w Kielcach nie były takie kolorowe. O ile żółto-biało-niebiescy pod wodzą nowego szkoleniowca dobrze radzili sobie na krajowym podwórku, o tyle ich pierwszy występ w Europie zakończył się klapą.
W pierwszej, kwalifikacyjnej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów kielczanie pokonali zespół z Kosowa - KH BESA Famiglia. Oba spotkania odbyły się w jeden weekend w Hali Legionów, a kibice mieli okazję zobaczyć prawdziwy festiwal strzelecki w wykonaniu swoich ulubieńców.
Miesiąc później do Kielc przyjechała rumuńska HCM Constanta. Żółto-biało-niebiescy wykonali zadanie i mecz wygrali. Na rewanż jechali z sześciobramkową zaliczką. Okazało się jednak, że to za mało by myśleć o przejściu do kolejnej rundy. Na oficjalnej stronie Vive pojawiła się relacja z tamtego spotkania zatytułowana: "VIVE poza Europą. Stanęli w pół drogi". Przyczyną porażki była fatalna skuteczność polskiej drużyny - "W Rumunii kielczanie zawiedli w ataku - 15 bramek z Constantą to najniższa klubowa zdobycz w historii występów w europejskich pucharach” - czytamy na oficjalnej witrynie Vive. Bezradność gości w ofensywie aż raziła w oczy, w pierwszej połowie rzucili oni tylko osiem bramek, a w drugiej było jeszcze gorzej - tylko siedem razy pokonali rumuńskiego golkipera.
-
hbll Zgłoś komentarzklub nieliczący się w Europie i każdy oczekiwał wygranej. Druga to porażka Wisły z Haukarem i tutaj sytuacja podobna jak z Belgami. Trzecia porażka to VIVE i Cimos. Tamten Cimos może i był ekipą kilka klas lepszą od Initii i Haukara, ale pamiętajmy, że nikt nie brał pod uwagę porażki na tym etapie rozgrywek z rywalem, jak się wówczas wydawało, najsłabszym z możliwych. Poza tym dodałbym jeszcze 2 porażki Wisły w jednym sezonie EHF Cup - z Mariborem Branik i TTH. Wówczas Wisła miała celować w najwyższe lokaty EHF Cup, a z Nenadiciem, Ghioneą, Wiśniewskim, Syprzakiem, Sego i Ilyesem w składzie zajęła dopiero 3 miejsce w grupie. W składzie Mariboru nie było specjalnie takich nazwisk (był za to Tarabocchia i Simić). Podobnie Team Tvis - poza Christiansenem reszta zawodników, która ograła Wisłę dopiero teraz wchodzi na salony handballa (obaj Damgaardowie, Wiesmach).
-
Cameleon Zgłoś komentarzAneta znowu się nie popisała z artykulem nie pisze Pani bo na Pani trzeba mieć wykształcenie i jakieś osiagniecia
-
Mariusz7 Zgłoś komentarzo krok od wyeliminowania Hiszpanów i awansu do Final Four gdzie tak jak w przypadku z Kielcami zadecydowały bramki zdobyte na wyjeździe. Przecież to żadna ujma przegrać minimalnie taki dwumecz szczególnie, że rewanż jest na wyjeździe. Szybciej dałbym grupową wtopę z Dunkierką.
-
mark36 Zgłoś komentarzCzytałem ale nie dopatrzyłem się ,kto dostał największe baty?
-
Cameleon Zgłoś komentarzKielce przegraly z ogorkami 42-22 hahaha
-
Złoty Bogdan Zgłoś komentarzChambery Savoie - Orlen Wisła Płock 21:13 (10:7)
-
MaciekLPU Zgłoś komentarzGdzie jest porażka Stali Mielec z greckim Diomidis Argous?
-
Michał Wydornik Zgłoś komentarzpoczynila starania zeby opisac innych tez...
-
Xyz1990 Zgłoś komentarzch.... Oczywiscie, zycze im wszystkiego dobrego mimo to, ze jestem z Plocka no ale ludzie ktorzy odpowiadaja za te artykuly pownny sie troszeczke ogarnac.
-
Łyda Zgłoś komentarz24:22 to jest największa klęska? Ludzie, co wy w tych sportowych faktach tyracie w nochy?