THW Kiel, RK Bjelovar, Cimos Koper... Największe klęski polskich drużyn w europejskich pucharach
Polskie zespoły w piłce ręcznej od lat występują na arenie międzynarodowej, nie wszystkie spotkania mogą jednak zaliczyć do udanych. Przypominamy najbardziej wstydliwe przegrane polskich drużyn w europejskich pucharach.
Chambery Savoie - Vive Kielce 42:22
Sezon 2007/2008
Rozgrywki: Puchar EHF
Etap: 1/8 finału
Data: 09.02.2008
Europejskie puchary w sezonie 2007/2008 kielczanie rozpoczęli od dwóch imponujących zwycięstw z ekipą Madeira Andebol SAD. W 1/8 finału trafili jednak na Chambery Savoie i już po pierwszym meczu ich nadzieje na pozostawienie po sobie pozytywnego wrażenia prysły jak bańka mydlana. Żółto-biało-niebiescy od początku starcia grali źle, byli bezradni zarówno w ataku, jak i obronie, a gospodarze robili na boisku, co chcieli. Pod tytułem "Klęska Vive Kielce" relacjonowała występ oficjalna strona Związku Piłki Ręcznej w Polsce - "Francuzi pokazali nowoczesną piłkę ręczną, opartą na agresywnej obronie i błyskawicznym przechodzeniu do kontrataku. 10 bramek przewagi to zasługa ich umiejętności, 10 to efekt słabej gry naszego zespołu. W sumie wyszła 20-bramkowa wygrana Chambery."
To najwyższa przegrana kielczan w europejskich pucharach, co prawda w kolejnych latach Vive kilkukrotnie się za ten wynik zrewanżowało, ale na zawsze zapisał się on w historii klubu czarnymi głoskami. "Chambery zdetonowało Kielce" pisała francuska prasa, a trener rywali, Philippe Gardent, starał się tłumaczyć przyczyny słabej gry polskiego zespołu. - Zadecydował początek meczu, kiedy bardzo szybko, za pomocą agresywnej obrony, wymusiliśmy na polskim zespole błędy i skontrowaliśmy. My lubimy taką grę. Potem Kielce chciały szybko odrabiać straty i popełniały seryjnie kolejne błędy.
Na oficjalnej stronie Vive napisano: "Niestety kielczanie wyjeżdżają z Chambery w fatalnych nastrojach. Nie dość, że zespół przegrał, to w olbrzymich rozmiarach. Ciężko nawet pocieszać się klasą rywala, który zaprezentował wspaniałą piłkę ręczną."
-
hbll Zgłoś komentarzklub nieliczący się w Europie i każdy oczekiwał wygranej. Druga to porażka Wisły z Haukarem i tutaj sytuacja podobna jak z Belgami. Trzecia porażka to VIVE i Cimos. Tamten Cimos może i był ekipą kilka klas lepszą od Initii i Haukara, ale pamiętajmy, że nikt nie brał pod uwagę porażki na tym etapie rozgrywek z rywalem, jak się wówczas wydawało, najsłabszym z możliwych. Poza tym dodałbym jeszcze 2 porażki Wisły w jednym sezonie EHF Cup - z Mariborem Branik i TTH. Wówczas Wisła miała celować w najwyższe lokaty EHF Cup, a z Nenadiciem, Ghioneą, Wiśniewskim, Syprzakiem, Sego i Ilyesem w składzie zajęła dopiero 3 miejsce w grupie. W składzie Mariboru nie było specjalnie takich nazwisk (był za to Tarabocchia i Simić). Podobnie Team Tvis - poza Christiansenem reszta zawodników, która ograła Wisłę dopiero teraz wchodzi na salony handballa (obaj Damgaardowie, Wiesmach).
-
Cameleon Zgłoś komentarzAneta znowu się nie popisała z artykulem nie pisze Pani bo na Pani trzeba mieć wykształcenie i jakieś osiagniecia
-
Mariusz7 Zgłoś komentarzo krok od wyeliminowania Hiszpanów i awansu do Final Four gdzie tak jak w przypadku z Kielcami zadecydowały bramki zdobyte na wyjeździe. Przecież to żadna ujma przegrać minimalnie taki dwumecz szczególnie, że rewanż jest na wyjeździe. Szybciej dałbym grupową wtopę z Dunkierką.
-
mark36 Zgłoś komentarzCzytałem ale nie dopatrzyłem się ,kto dostał największe baty?
-
Cameleon Zgłoś komentarzKielce przegraly z ogorkami 42-22 hahaha
-
Złoty Bogdan Zgłoś komentarzChambery Savoie - Orlen Wisła Płock 21:13 (10:7)
-
MaciekLPU Zgłoś komentarzGdzie jest porażka Stali Mielec z greckim Diomidis Argous?
-
Michał Wydornik Zgłoś komentarzpoczynila starania zeby opisac innych tez...
-
Xyz1990 Zgłoś komentarzch.... Oczywiscie, zycze im wszystkiego dobrego mimo to, ze jestem z Plocka no ale ludzie ktorzy odpowiadaja za te artykuly pownny sie troszeczke ogarnac.
-
Łyda Zgłoś komentarz24:22 to jest największa klęska? Ludzie, co wy w tych sportowych faktach tyracie w nochy?