Na czwartek (20 marca) zaplanowano pierwsze spotkania ćwierćfinałowe Ligi Narodów UEFA. Jedną z par stworzyły reprezentacje Holandii oraz Hiszpanii. Gospodarzem pierwszego starcia był zespół prowadzony przez szkoleniowca Ronalda Koemana.
Rywalizacja ta jest ważna także z perspektywy polskiego kibica. Przegrany z tego dwumeczu trafi bowiem do grupy G eliminacji do mistrzostw świata 2026, w której znajdują się już reprezentacje Polski, Litwy, Malty oraz Finlandii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Nim jednak spotkanie Holendrów z Hiszpanami się rozpoczęło, znać o sobie dali kibice. Fani gospodarzy, którzy licznie zgromadzili się na stadionie w Rotterdamie, przygotowali oprawę, która zapadnie w pamięci na długo (patrz na końcu artykułu).
Na wywieszonych transparentach widoczne były podobizny najbardziej znanych holenderskich piłkarzy. W tym gronie znaleźli się m.in. Arjen Robben, Robin van Persie czy też członkowie drużyny, która w 1988 roku sięgnęła po mistrzostwo Europy.
Humory fanów "Pomarańczowych" szybko pogorszyły się po pierwszym gwizdku arbitra. Reprezentacja Hiszpanii w dziewiątej minucie spotkania wyszła na prowadzenie po strzale Nico Williamsa. Holendrzy odpowiedzieli w 25. minucie trafieniem Cody'ego Gakpo.