PKO Ekstraklasa. Rzut tortem, trumny na murawie... Najbardziej pamiętne wojny polskich trybun z właścicielami

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski

Dominik Midak, Arka Gdynia 

Najświeższy przykład ostrej wojny na linii trybuny - władze klubu. W Gdyni mają bowiem już dość rządów rodziny Midaków. Fani Arki są na tyle zirytowani sytuacją, że ruszyli nawet na Mazowsze, by na ogrodzeniu domu rodziców Dominika Midaka wywiesić transparent "Midak = oszust. Won z naszej Arki". Oczywiście podobnych oraz ostrzejszych treści nie brakuje także podczas meczów. 

W tym przypadku jednak nie ma jednego jasnego zarzewia konfliktu. Fani zarzucają Midakom nieudolne zarządzanie klubem, tworzenie kominów płacowych, błędną politykę transferową, brak jakiejkolwiek wizji. 

Co ciekawe jednak, nie są oni w tym stanowisku osamotnieni. Zastrzeżenia do władz Arki ma także prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek, który po latach zaprzestał finansowania klubu, dopóki ten "nie podejmie natychmiastowych działań zmierzających do zbilansowania budżetu".

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (22)
  • Dorota Pruchniewska Zgłoś komentarz
    Pierniczenie. W Niemczech, czyli u właściciela WP są zamieszki kiboli. W Wielkiej Brytanii to samo, co wirtualna pomija i udaje, że nie ma tematu... Lepiej opluwać Polaków
    • RobertStela Zgłoś komentarz
      Jednym słowem, polskim futbolem rządzą kibole.
      • szalikiszale Zgłoś komentarz
        Na szczęście takiego szkodnika jak iti już w polskiej piłce nie ma.
        • szalikiszale Zgłoś komentarz
          Na szczęście szkodniki takie jak iti czy grubas z Bydgoszczy już w piłce nie działają. Szczególnie po Legii widać jak wiele szkody ci nieudacznicy wyrządzili i że jednak bezsensowna
          Czytaj całość
          walka ze swoimi klientami jakimi są kibice nie ma sensu. Piłka nożna dla kibiców!
          • Marcin Ślawski Zgłoś komentarz
            Dlatego w Polsce jeszcze przez lata nie będzie poważnego klubu. Aż dziw, że Filipiakowi się chce. Tyle, że jak Filipiak odejdzie to Cracovia wróci tam gdzie była zanim
            Czytaj całość
            "hamulcowy" wyciągnął ją z klepisk. Tak jak prawie każdy klub gdzie zły i niedobry właściciel odszedł.