Zaskakująca Ekstraklasa. Rośnie nam kolejny klasowy napastnik
Marcin Górczyński
Jeden z najbardziej nieprzewidywalnych piłkarzy w lidze. Dla jednych jeździec bez głowy, dla innych zawodnik zostawiający serce na boisku. Po nieudanych przygodach z innymi klubami, Kiełb wracał do Korony i dawał kielczanom nową jakość. Podobnie jest w tym sezonie. Skrzydłowy odszedł ze Śląska Wrocław i jest niezbędnym elementem w układance trenera Macieja Bartoszka.
W 2017 roku Kiełb dwukrotnie skompletował dublet, a jego Korona liczy się w walce o czołową ósemkę. "Ryba" ma też żelazne nerwy, co pokazał w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Najpierw w samej końcówce doprowadził do remisu, a później w ostatniej akcji meczu skutecznie wykorzystał rzut karny. Jego zespół zwyciężył 2:1.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)