Wielki spór o kasę. Amerykańskie piłkarki pozwały własną federację
Amerykanki sięgnęły w 2015 r. w Kanadzie po złoto. Dostały za to 2 mln dolarów do podziału. Tymczasem panowie (na zdjęciu męska kadra i jej trener Juergen Klinsmann), rok wcześniej, na mistrzostwach świata w Brazylii zarobili 9 mln dolarów. A przecież odpadli już w 1/8 finału, po porażce z Belgią.
Ten argument został jednak łatwo zbity przez przedstawicieli amerykańskiej federacji, którzy odesłali zawodniczki do regulaminu światowej federacji. Bo to FIFA, a nie U.S. Soccer, wypłacała premie za poszczególne osiągnięcia na MŚ.
W pozwie mistrzynie olimpijskie i mistrzynie świata zwróciły uwagę także na dyskryminację przy wypłacie tzw. per diem (dniówek na zgrupowaniu kadry) oraz przy wypłacie za udział w reklamach (kadrowicz USA otrzymuje 3750 dolarów, piłkarka - 3000 dolarów).
Jak reagują na te słowa przedstawiciele amerykańskiej federacji?
-
Marcin Zadrożny Zgłoś komentarzprzestać grać. Tak jak przeciętny pracownik. "Nie podoba mi się płaca to nie pracuję"