EBL. Wright, Ledo, Hakanson? Jakich graczy zagranicznych ponownie widzielibyśmy w polskich klubach?
Krzysztof Kaczmarczyk
Tak Energa Basket Liga, jak i zespoły chcące ugrać coś w Europie potrzebują takich graczy: gwiazd, głośnych nazwisk, graczy przyciągających dużą uwagę. I Ricky z pewnością takim graczem właśnie jest.
Od początku było wiadomo, że Ledo to gracz trudny do prowadzenia i gość o wysokiej samoocenie. Trzeba też jednak przyznać, że i umiejętności - jak na naszą ligę - ma nieprzeciętne.
Igor Milicic wyzwanie podjął, a Ledo był bardzo ważną częścią Anwilu. Co więcej... im trudniejszy rywal, tym Ledo sam wznosił poziom swojej gry na najwyższy poziom. Graczy z tej półki nigdy za mało w polskiej lidze.
Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)