NBA: chętni na przejęcie schedy po LeBronie Jamesie. Kilku mocnych kandydatów
Dawid Siemieniecki
Pozostali
Grupa pościgowa również prezentuje się okazale. Spośród niej główną postacią uznać można przede wszystkim Bradleya Beala (na zdj.) z Washington Wizards, a także jego klubowego kolegę, Johna Walla. Poza tym jest jeszcze Ben Simmons, czyli człowiek orkiestra w zespole z Filadelfii. Zapomnieć nie można też o bardzo utalentowanym duecie Celtics, który tworzą Jayson Tatum i Jaylen Brown. Mimo wszystko wydaje się, że to bardziej melodia przyszłości niż gracze gotowi na już stać się najważniejszymi postaciami Wschodu. Z oczywistych przyczyn (zerwane więzadło krzyżowe), nie uwzględniliśmy Kristapsa Porzingisa oraz Gordona Haywarda, który dopiero wróci po fatalnej kontuzji sprzed roku.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
makumba Zgłoś komentarzBlake Griffin ahahahahah dobre panie redaktorze.