NBA: Rusza wolna agentura. Wielkie nazwiska mogą zmienić klub

Wojciech Bielewicz
Wojciech Bielewicz

Kyle Lowry

Każdy kij ma dwa końce - Kyle Lowry to obok DeMara DeRozana niekwestionowany lider ekipy z Toronto... jednak tylko w sezonie regularnym. Od trzech sezonów, podstawowy rozgrywający Raptors nie potrafi udowodnić swojej wartości w rozgrywkach play-off. Jedynak z Kanady będzie jednak robił wszystko, aby ten doświadczony gracz wrócił do zespołu i powalczył z nim o najwyższe cele. Lowry otwarcie przyznał, że oczekuje oferty, która zapewni mu około 30 milionów dolarów rocznie, a tylko Raptors mogą mu to zagwarantować na pięcioletniej umowie. Usługami Kyle'a są również zainteresowani Minnesota Timberwolves, którzy niedawno ściągnęli do siebie Jimmy Butlera.

Czy Golden State Warriors obronią za rok mistrzostwo NBA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • dree Zgłoś komentarz
    Zastrzeżonym FA będzie również Noel. Niedoszła gwiazdka, zawodnik który udany miał jedynie debiutancki sezon, a podobno żąda oferty 120mln za 5 lat gry. Zespół który da mu takie
    Czytaj całość
    pieniądze, zablokuje sobie nieźle budżet na 5 lat, graczem który kompletnie nie ma rzutu, na deskach jest koszmarnie słaby, a piłka wypada mu z rąk. Jedyne co jest dobre w Noelu to timing w defensywie, potrafi ładnie zablokować albo przechwycić piłkę, jednak te atuty najbardziej pokazał w debiutanckim sezonie, a później jakby się zaczął cofać