Los Angeles Lakers z bilansem 10-5 plasują się na wysokim, piątym miejscu w Konferencji Zachodniej. Rozpoczęli sezon 2024/2025 bardzo dobrze.
Tego samego nie może powiedzieć Gabe Vincent. 28-latek tylko w listopadzie zaliczył kilka występów, o których z pewnością chciałby jak najszybciej zapomnieć.
Vincent wszedł na boisko, ale niewiele na nim zrobił. Dosłownie.
Przeciwko Detroit Pistons 4 listopada spędził na parkiecie 17 minut. Efekt? 0 punktów, 0 zbiórek, 0 asyst. Takie same statystyki, tym razem w 13 minut, zaliczył też 13 listopada przeciwko Memphis Grizzlies.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Rozgrywający identycznie zagrał też przeciwko Orlando Magic, w ubiegłą środę. 0 punktów, 0 zbiórek i 0 asyst w 14 minut.
Trener J.J. Redick wciąż mu jednak ufa. W 15 meczach dawał mu średnio blisko 18 minut, a absolwent uczelni Santa Barbara notuje w tym czasie 2,7 punktu, 1,0 zbiórki 0,5 asysty. Jak na razie to jego najgorsze średnie w karierze. Ale Lakers wygrywają.