Pasjonujący finał I ligi. Wielkie emocje w stolicy

Jakub Artych
Jakub Artych
foto: Marcin Bodziachowski (legiakosz.com)

Wielki niedosyt GTK Gliwice

Dla koszykarzy z Gliwic awans do finału I ligi jest największym sukcesem w historii klubu. - Zawodnicy zasłużyli na to. Nie znaleźli się tam przez przypadek, gdyż bardzo ciężko na to pracowali. Ja im tylko w tym pomogłem. Zawodnicy uwierzyli w mój plan. Małymi krokami go realizowaliśmy i ostatecznie awansowaliśmy do finału - mówił nam trener Paweł Turkiewicz.

Drużyna ze Śląska w wielkim finale przegrywa 0:2, jednak przy odrobinie szczęścia GTK mógł wygrać nawet oba spotkania. Przyjezdni w piątkowym jak i w sobotnim spotkaniu mieli jednak fatalne przestoje w grze, które kosztowały ich cenną wygraną. Najpierw była to trzecia kwarta (18:28), a dzień później druga odsłona (8:25).

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: Nikt nie chce walczyć z oszustami. To dla mnie niewyobrażalne
Czy Legia Warszawa 20 maja wywalczy awans do PLK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • bond24 Zgłoś komentarz
    Chyba wszyscy, w tym sędziowie, postawili na warszawkę...Gliwice to wszak prowincja ! Tak wszak nie może być ! A jednak, goście się postawili i walczyli. Pierwszy mecz, punkty zdobyte
    Czytaj całość
    przez Legię po osobistych 22/30 ! Problematyczne faule gości, powodujące kłopoty w rotacji zawodników przyjezdnych i dające przewagę. Odsyłam do statystki. Drugi mecz. Zaczyna punktować Zmarzlak. I co, dwa szybko odgwizdane faule i facet spada na ławę z 5 fauli. Ciekawa sytuacja w obronie młodego Jędrzejewskiego. Zawodnik ten zastawia atakującego tablicę , a sędzia...gwiżdże jego przewinienie ! W walce podkoszowej Jarmakowicz "dusił rękoma obrońcę'" bez konsekwencji. A za chwilę, gdy Salamonik ledwo dotknął przeciwnika w walce o pozycję w ataku... od razu faul ! Pytanie. Dlaczego nie było transmisji z meczu na "żywo w internecie" ? Czego się bali działacze Legii? Zachowania "kibiców"? Zawody sportowe mają być widowiskiem, z poszanowaniem wszelkich zasad "fair play". Odśpiewanie hymnu na początku III kwarty, to była zwykła profanacja symbolu narodowego !!! Spiker nie zareagował, komisarz zawodów również... Nt. spiker zawodów kompletnie nie reagował na wulgarne okrzyki "kibiców". Komisarz zawodów również. Czy wbiegnięcie na boisko "kibiców młyna" po zakończeniu meczu, zostało opisane w protokole zawodów? Czy organizator zawodów, poniesie regulaminową karę ? Panie trenerze Bakun. Szczyci się Pan i upublicznia wspaniałą atmosferę na swoich meczach. Czy Pan akceptuje zachowanie swoich kibiców, którzy używają wulgarnych śpiewów ? Profanują symbol narodowy jakim jest hymn Polski ? Rozbierają się do torsu ? Atakują dziennikarzy ?