Rob Jones (Stelmet Zielona Góra) - 30 min, 18 pkt, 9 zb
Hitowe starcie w Zielonej Górze padło łupem Stelmetu, który po świetnym widowisku pokonał Anwil Włocławek 90:84. W zespole z Winnego Grodu nie zawiódł duet "Ho-Ho", ale prawdziwym bohaterem okrzyknięto Roba Jonesa. Amerykanin, mimo niezbyt imponującego wzrostu jak na zawodnika podkoszowego (196 cm), dzielił i rządził w polu trzech sekund. W ciągu 30 minut zdobył 18 punktów (8/12 za 2), notując przy tym dziewięć zbiórek, z czego aż cztery na atakowanej tablicy.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Al Paczino Zgłoś komentarz
wyrozniłbym jeszcze Brandweina w tej kolejce no i Witke - mecz sezonu chyba:) -
Al Paczino Zgłoś komentarz
Rob Jones faktycznie był bohaterem meczu w ZG - jego najlepsze spotkanie w tym sezonie!
Al Paczino
Zgłoś komentarz