Żużel. Największe sensacje Grand Prix Challenge. Kto zaszokował świat speedwaya i wjechał do cyklu?

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Martin Smolinski (Niemcy) - 2013 w Poole

Na ostateczne potwierdzenie swojej kwalifikacji musiał trochę poczekać, ale już po samych zawodach reprezentant Niemiec mógł być prawie pewien swego. Przed ośmioma laty Smolinski zajął czwarte miejsce, ale na podium stanął Niels Kristian Iversen, który notował sezon życia i walczył o medal w głównym cyklu. Duńczyk zdobył brąz, więc automatycznie "podarował" awans rywalowi w myśl zasad, że w takiej sytuacji ma go kolejny jeździec z Challenge'u.

Tym samym Smolinski stał się pierwszym w historii Niemcem, który wywalczył awans do GP. Ba, od razu w pierwszych zawodach w nowym roku zaskoczył jeszcze bardziej, wygrywając turniej w nowozelandzkim Auckland. Znany wcześniej z osiągania świetnych wyników w longtracku żużlowiec z Landshut nie dał plamy i zajął w końcowej klasyfikacji 12. miejsce. W najbliższą sobotę w Żarnowicy spróbuje nawiązać do wydarzeń z Poole.

CZYTAJ WIĘCEJ: Były uczestnik Grand Prix mistrzem Niemiec. Ścigano się z eliminatorami

Czy pamiętasz Tomasza Chrzanowskiego z jazdy w Grand Prix?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • ecik6 Zgłoś komentarz
    Brak kasy na sprzęt
    • smok Zgłoś komentarz
      Smolinski dał radę.
      • RECON_1 Zgłoś komentarz
        Myslalem ze wspomna o ekspercie wygrywania GPCh a moanowicie Bomberze:)
        • Całkiem obiektywny Zgłoś komentarz
          Pomimo tak wielu nazwisk, to jednak powracający na tory cyklu GP 2021 jest największą niespodzianką (jednak w negatywnym znaczeniu tego słowa) KRZYSIEK KASPRZAK. Przykro mi bardzo, że
          Czytaj całość
          tak piszę o polskim zawodniku, ale KK nie zasłużył sobie na uczestnictwo w SGP 2021. Byli zawodnicy których osiągnięcia w dzisiejszym żużlu są o niebo wyższe niż to w wykonaniu naszego DJ-a.