Żużel. O nich mówiło się najwięcej. Oto najbardziej kontrowersyjne transfery ostatnich lat
Grigorij Łaguta do Speed Car Motoru Lublin
Wpadka dopingowa rosyjskiego żużlowca była dla PGG ROW-u Rybnik ogromnym ciosem, ponieważ po odjęciu jego punktów klub musiał pożegnać się z PGE Ekstraligą. Przez wiele miesięcy prezes Krzysztof Mrozek zamiast żywić urazę, walczył jak lew o los Grigorija Łaguty. Działania nie przyniosły pożądanych efektów, ponieważ Rosjanin został zawieszony, jednak w Rybniku stano za nim murem. Zaplanowano, że ich współpraca będzie kontynuowana, a relacje na linii zawodnik-prezes były wręcz przyjacielskie.
Łaguta miał wrócić do ścigania i odpłacić się za otrzymane zaufanie. Miał być największą armatą ''Rekinów'' i wprowadzić zespół ponownie do elity. Zawodnik dał słowo, że odkupi winy i nie będzie rozmawiać z innymi klubami. Tak się jednak nie stało, ponieważ w ogromnej potrzebie był beniaminek ekstraligi - Speed Car Motor Lublin, a Łaguta był ich jedyną opcją na głośny transfer.
Działacze ''Koziołków'' dopięli swego, a ROW został na lodzie. Rosyjski zawodnik z uśmiechem pozował do zdjęć w nowych barwach, a prezes rybnickiego klubu był wściekły. Nie szczędził złych słów w kierunku Łaguty, nazywając go m.in. "perfidną ruską świnią" i twierdząc, że uprawia najstarszy zawód świata. Krzysztof Mrozek miał także pretensje do klubu z Lublina, ponieważ najpierw sami zarzucali złamanie danego słowa Gregowi Hancockowi, a później wiedząc, że Łaguta ma coś do zrobienia w Rybniku, pomachali mu przed nosem pieniędzmi.
Przez te słowa Krzysztof Mrozek miał z resztą problemy. Rosyjska federacja chciała dla niego surowej kary i wysłała pisma do FIM, FIM Europe i PZM, a on sam w końcu przeprosił i uznał swoje wypowiedzi za niestosowne. Relacje obu stron podobno się polepszyły, jednak w przyszłym sezonie żużlowiec na pewno nie zostanie dobrze przyjęty przez sympatyków rybnickiego klubu, kiedy ROW zmierzy się z Motorem Lublin.
-
Nίghtmare Zgłoś komentarzmufiom rze zrobiom ksm i co wtedy z tymi ... złotuwami?
-
Kazimierz Klimek Zgłoś komentarzkibiców, którzy mają mu za złe odejście do największego rywala." ja osobiscie zycze mu wszystkiego najlepszego, bo to jest fajny chlopak i dobry zuzlowiec a przede wszystkim, aby lekcja mu pomogla przypomne, ze w atmosferze skandalu i kombinacji Zlotowa odeszla kiedys ze Stali Rzeszow, pozniej z Torunia a pozniej przejechal sie na Gorzowie mam nadzieje, ze zmadrzal w Falubazie i bardzo dobrze, niech wspomaga braci z Zielonej Gory tak samo wszystkiego najlepszego dla Jepsena Jensena, ktory w Gorzowie jest z kolei bardzo dobrze wspominany
-
Kazimierz Klimek Zgłoś komentarzkluby" ale jestescie naprawde popieprzeni widac, ze nie macie wyczucia a nie zauwazyliscie kto jest najlepszym kumplem Dowhana ? a kto Komarnickiego ? a nie widzieliscie wypowiedzi pana Synowca ? a nie zauwazyliscie, ze pol Falubazu jezdzila kiedys w Stali ? Boze, chron nas przed takimi, co mysla, ze sa dziennikarzami, bo potrafia stukac na klawiaturze niczym malpa Dawkinsa
-
Nίghtmare Zgłoś komentarz@LBN Tylko MOTOR: a jak szkoda czytac to nie bende menczył myh ... ślicznych ocząt - jak mówi babula
-
LBN Tylko MOTOR Zgłoś komentarzPierdoły i tyle otym,szkoda czytać bo każdy to już wszystko wie.
-
Nίghtmare Zgłoś komentarznafet bym se to poczytał ale _____ artykułom rozłożonym na 8 klików - mówimy stanowcze ... NIE!!!
-
Piter Kaniołka Zgłoś komentarzDla mnie największym świństwem było to co zrobił Łaguta! Popieram określenie które go nazwał Pan Prezes, nie rozumiem dlaczego go przepraszał, jak to co powiedział jest prawdą!
-
Kot Ulung Zgłoś komentarzpodkreśla.
-
pz0 Zgłoś komentarzdziennikarskiej przez cały dział żużla SF. Smutne że Dariusz Ostafiński stał się twórcą cyrkowo-kabaretowych pokazów na łamach niegdyś cenionego portalu żużlowego.
-
Dropsik ROW Zgłoś komentarzNie dawno był podobny artykuł