Wilki znowu zaczęły gryźć - podsumowanie sezonu w wykonaniu KSM Krosno
Największe rozczarowanie: Martin Smolinski
Do krośnieńskiej drużyny zakontraktowany został jako zawodnik, który miał ciągnąć wynik i być jej liderem. Z zadania jednak się nie wywiązał, bowiem wziął udział tylko w dwóch pierwszych meczach, po czym systematycznie zaczął odmawiać przyjazdów do Polski, tłumacząc się zajętymi terminami, kolejnymi spotkaniami ze sponsorami czy... potrzebą odpoczynku przed zawodami, które miały się odbyć tydzień później. Zachowanie Niemca było o tyle dziwne, iż w zimie podkreślał, że odpowiedni terminarz II ligi jest jednym z czynników, który zaważył na podpisaniu przez niego umowy z KSM Krosno. - Chcę znowu spróbować swoich sił w Polsce, zwłaszcza, że KSM ma bardzo dobrze ułożony dla mnie terminarz spotkań - mówił.
W trakcie rozgrywek team Niemca próbował tłumaczyć jego ciągłe absencje. - Nie jest prawdą, że KSM Krosno nie wywiązał się z zobowiązań kontraktowych. Nie zgłaszamy względem klubu żadnych roszczeń! Martin nie został jednak zobligowany do startu w każdym meczu, jego występy są tylko opcyjne. Dodawano przy tym, że problemem była też pogoda, przez którą początek sezonu się opóźnił. Z tego jednak powodu Martinowi Smolinskiemu w Polsce przepadły jedynie dwa spotkania.
- Osobiście mam wrażenie, ze po słabszym meczu w Opolu, gdzie zdobył 8 punktów w sześciu biegach, uchylał się od dalszej jazdy w Polsce. Jeżeli ma zajęte terminy innymi zawodami, to rozumiem to, ale jeśli w grę wchodzą kolejne spotkania ze sponsorami albo tłumaczenie, że ma za daleko i będzie zmęczony, to nie do końca mnie to przekonuje - tak z kolei o postawie swojego podopiecznego wypowiadał się trener Ireneusz Kwieciński.
Ciągłą absencją reprezentanta Niemiec bardzo rozżaleni byli kibice. Zwłaszcza że "Smolly" ma za sobą sezon życia. Był rewelacją brytyjskiej Elite League, na wysokim poziomie punktował w rodzimej lidze i ponadto jak burza przechodził przez eliminacje do cyklu Grand Prix 2014. W końcu w turnieju Challenge zajął czwarte miejsce, które ostatecznie uprawniło go do awansu do tego elitarnego cyklu. Żużlowiec mający taki sezon w polskiej II lidze powinien być gwiazdą, ale ostatecznie pojechał tylko dwa razy i dodatku osiągnął przeciętną śr. bieg. 1,546. Wobec takiej postawy Smolinskiego, działacze w trakcie sezonu wypożyczyli z Orła Łódź Ronniego Jamrożego.
-
Charls Zgłoś komentarzBRAWO tak trzymać dobry był sezonik !
-
Sabina Gazda Zgłoś komentarzWLASNIE TOBI DUZO SERCA WKLADAL W TYM SEZONIE NA TORZE BYL DOBRY DUCH ZESPOLU SLUZYL POMOCA TAKICH SIE CENI!SZKODA ZE DRUGA POLOWE SEZONU MIAL SLABA!
-
yes Zgłoś komentarzwykonania Orzeczenia GKSŻ". http://www.sportowefakty.pl/zuzel/391638/gksz-zawiesila-cztery-kluby "...klub KSM Krosno zostaje zawieszony z mocy samego prawa do dnia wykonania orzeczenia (RSŻ, art. 314 w zw. z § 86 RD)."
-
sympatyk zuzla Zgłoś komentarzKrosno w tym sezonie dobrze pojechało wielkie brawa i powodzenia na przyszłość .
-
Szalony Jacek Zgłoś komentarzcieniował a jednak jeździł.
-
polk_high Zgłoś komentarzkilka razy na żywo i mam szacunek za to ile zdrowia zostawiana torze, myślę że jeszcze będzie punktował. Pytanie co z juniorami, bo ten Wieczorek to jednak nic nie gwarantuje. Przydałby się w Krośnie ktoś typu Oskar Polis z Częstochowy.
-
Tong Po Zgłoś komentarznawet w eliminacjach IME wymiatał, ale końcówkę miał tragiczną.
-
rudy102 Zgłoś komentarzA tu proszę - lider pełną gębą.