W ramach podsumowania roku redakcja WP SportoweFakty przypomina najważniejsze wydarzenia z każdego miesiąca.
***
Zgrupowania i integracje
Na początku lutego przez tydzień na Malcie przebywała Żużlowa Reprezentacja Polski, wzbudzając tam zainteresowanie miejscowej ludności, której tłumaczyli żużel, jak i turystów, wśród których nie brakowało Polaków (więcej TUTAJ). W programie znalazły się treningi biegowe, rowerowe (więcej TUTAJ) i gier zespołowych. Były też przejażdżki tzw. Tuk-Tukami (CZYTAJ WIĘCEJ) czy zwiedzanie wioski bajkowego Popeye'a (więcej TUTAJ).
Pogoda kadrowiczom dopisała z jedną tylko niespodzianką w pierwszych dniach wyjazdu (CZYTAJ WIĘCEJ). Po różnych aktywnościach, również tych na motocyklach na zakończenie był 10-kilometrowy bieg po klifach, który był oczywiście pomysłem trenera Mariusza Cieślińskiego (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Mistrz świata juniorów wpuścił nas do swojego warsztatu. Ujawnił, jak upamiętnił zmarłego kolegę
Swoje zgrupowania miały też kluby. Kierunek hiszpański obrały Motor Lublin i Fogo Unia Leszno. (zobacz TUTAJ i TUTAJ). Jak to często bywa na takich wypadach, oprócz integracji i sportowych aktywności były również ważne wybory. Kapitanem na sezon 2023 w Motorze wybrano Jarosława Hampela (więcej TUTAJ).
Co ciekawe, dzień przed wyjazdem na swoje zgrupowanie nie lada osiągnięcie odnotowali działacze i zawodnicy Apatora Toruń. Korzystając z dobrodziejstw Motoareny im. Mariana Rosego ponownie jako pierwsi wyjechali na tor. Nie był to jednak typowy trening, a szansa na przejechanie się i skorzystanie z dobrych warunków (więcej TUTAJ).
Przedsezonowe plany sparingów i turniejów
Dla innych klubów luty był też czasem kompletowania obsad turniejów czy ustalania terminów sparingów. Poznawaliśmy wówczas kolejnych uczestników Kryterium Asów czy Memoriału Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego (czytaj TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ).
Natomiast planami testmeczów dzieliły się z kibicami kluby z Tarnowa, Łodzi, Krosna i Poznania.
Kolejni Rosjanie na świeczniku
W lutym kontynuowana była pomoc dla chorego Andrieja Kudriaszowa (więcej TUTAJ). Po interwencji w MSZ umożliwiono siostrze zawodnika przyjazd do Polski (czytaj TUTAJ). Jednakże głośno zrobiło się o innym Rosjaninie. Mowa o Wadimie Tarasienko, który uzyskał polski paszport, ale wcale nie było pewne, czy będzie mógł od razu jeździć i wliczać się do limitu polskich seniorów.
W PZM niektórzy twierdzili, że należy poddać go karencji. Z takim postawieniem sprawy nie zgadzali się nie tylko eksperci, ale także Rzecznik Praw Obywatelskich (więcej TUTAJ). W sprawie wypowiadali się Krzysztof Cegielski (więcej TUTAJ) oraz prawnik i były prezes ebut.pl Stal Gorzów, Jerzy Synowiec (więcej TUTAJ). Po nagłośnieniu sprawy przez Wirtualną Polskę doszło do zmiany regulaminu.
Ciekawą decyzję podjął z kolei Emil Sajfutdinow, który postanowił wrócić na Wyspy Brytyjskie. O kontrakcie poinformowało oficjalnie Ipswich Witches (więcej TUTAJ).
Ściganie w różnych częściach świata
W Australii wyłoniono indywidualnego mistrza Australii Południowej, którym po rocznej przerwie od jazdy został Rory Schlein (wyniki TUTAJ). Na Pinjar Park uczczono z kolei pamięć Roba Woffindena (wyniki TUTAJ). Nie mogło tam zabraknąć Taia Woffindena, który potem wystąpił też w turnieju Phila Crumpa (wyniki TUTAJ), który wygrał. Australijski sezon był niezwykle udany dla Justina Sedgmena, który triumfował m. in. Jason Lyons Solo Trophy (wyniki TUTAJ). Na tym samym kontynencie odbyły się jeszcze wyjątkowe zawody Rockhampton, gdzie odjechano niemalże 50 wyścigów. W turnieju głównym najlepszy okazał się Ryan Douglas (wyniki TUTAJ).
Ścigano się także w Ameryce. Do Stanów pod okiem Grega Hancocka wybrał się Daniel Bewley. Wziął on udział w meczu USA kontra Reszta Świata (wyniki TUTAJ) oraz w Mistrzostwach USA Par, gdzie zajął drugie miejsce wspólnie z Wilburem Hancockiem (wyniki TUTAJ).
Poznaliśmy także końcowe rozstrzygnięcia w Indywidualnych Mistrzostwach Argentyny, w których ścigała się dwójka Polaków. Paweł Miesiąc i Patryk Wojdyło zajęli dwa pierwsze miejsca w 10. rundzie zmagań (wyniki TUTAJ). Pierwszy z nich triumfował również w ostatniej rundzie. Z kolei Wojdyło zapewnił sobie tytuł mistrzowski w niecodziennych okolicznościach, jadąc sam w jednym z wyścigów (więcej TUTAJ).
W lutym ruszył też sezon w Europie. Tradycyjnie od kilku lat jako pierwsze startują rozgrywki we Francji. W formie czwórmeczu najlepsza w pierwszej rundzie francuskiej ligi okazała się ekipa z Marmande (wyniki TUTAJ).
Jeździli także pasjonaci lodowych wyścigów. W zaledwie osiem wyłoniono mistrza szwedzkiej Allsvenskan (2. poziom). Wyniki wszystkich rund znajdziecie TUTAJ. W lutym odbyły się też: turniej w Solbergu, gdzie wygrał 64-letni Stefan Svensson (wyniki TUTAJ) czy dwudniowe Indywidualne Mistrzostwa Europy w Sanoku, w których Franz Zorn odzyskał tytuł po 15 latach. Drugiego dnia warunki były na tyle trudne, że odnotowano wiele upadków. Jedyny w stawce Polak, Michał Knapp, kilka razy zapoznawał się z lodową taflą i ostatecznie udał się na badania (więcej TUTAJ). Wyniki pierwsze dnia znajdziecie TUTAJ, a drugiego TUTAJ.
Do tego w Niemczech odbyły się jeszcze tradycyjne zawody cyklu Drift On Ice (wyniki TUTAJ).
Rywalizacja nie tylko na torach
Okres między sezonami to też doskonały czas dla kibiców, których można zaangażować w różnego rodzaju rywalizacje. Trzecia odsłona Soci@ligi rozpoczęła się 31 stycznia. Kibice mogli głosować na profilach PGE Ekstraligi na Facebooku, Instagramie i Twitterze. Łącznie zebrano prawie 25 tysięcy głosów. Po raz drugi najlepszy okazał się Włókniarz Częstochowa (szczegóły TUTAJ).
Wzloty i upadki
Okres między sezonami w Europie to też często przetasowania w składach poszczególnych lig. I mowa tu zarówno o personaliach, jak i całych klubach. W Wielkiej Brytanii po pięciu latach do ścigania postanowili wrócić zdobywcy potrójnej korony, ekipa Workington Comets (więcej TUTAJ). Uzupełniono też skład czeskiej Extraligi, z której wycofał się Start Gniezno. W ich miejsce pojawiła się drużyna Plocha Draha Liberec.
Były też jednak te gorsze informacje. Długo rozstrzygała się przyszłość Masarny Avesta. Na początku miesiąca jeszcze były jakieś nadzieje na ratunek (CZYTAJ WIĘCEJ), ale już po kilku dniach stało się jasne, że klub nie pojedzie w lidze w związku z problemami finansowymi (więcej TUTAJ). Dwukrotni mistrzowie Szwecji musieli się poddać i ogłosić bankructwo, co oznaczało, że zawodnicy (w tym Polacy) nie odzyskają pieniędzy (więcej TUTAJ). Niezadowolenia z takiego obrotu spraw kryli nie tylko żużlowcy, ale także działacze (zobacz WIĘCEJ).
Finansowe sprawy decydowały się również w Polsce, bowiem informacje o dotacjach w tych dniach dostały kluby z Gorzowa, Gniezna, Opola, Rybnika i Krosna. Zapadały też kolejne decyzje odnośnie inwestycji na stadionie w Zielonej Górze (więcej TUTAJ).
Smutne pożegnania
Niestety w lutym pożegnaliśmy też dwie osoby związane z lubuskim żużlem. Zmarł dwukrotny wicemistrz Polski ze Stalą Gorzów, Feliks Olejniczak (więcej TUTAJ). Również Zielona Góra straciła osobę związaną ze speedwayem. Mariusz Tarach najpierw zaginął, a po kilku godzinach potwierdzono śmierć byłego mechanika Fredrika Lindgrena (więcej TUTAJ).
Liczne zmiany i propozycje. Wstrząs w GP
Działacze w zimowym okresie zaglądają do regulaminów, szukając usprawnień. Postanowiono obniżyć taśmę startową (więcej TUTAJ), a ponadto dyskutowano na temat wydłużenia sezonu żużlowego do końca października (więcej TUTAJ) czy zmiany systemu eliminacji do Grand Prix (więcej TUTAJ), a nawet powiększenia Ekstraligi aż do 12 drużyn (szczegóły TUTAJ)! Nowości wprowadzono także do miniżużla (CZYTAJ WIĘCEJ) czy DPŚ (ZOBACZ WIĘCEJ).
Największym echem odbiła się jednak informacja o odejściu Francois Ribeiro z Discovery Sports Events, która od 2022 roku jest promotorem cyklu SGP. Jego odejście miało być ogromnym zaskoczeniem nawet dla najbliższych współpracowników (więcej TUTAJ).
Sądowe rozprawy
W lutym wpłynął akt oskarżenia w głośnej sprawie byłego żużlowca Krzysztofa J., którego zatrzymaną w związku z awanturą, w wyniku której jej uczestnik spadł ze schodów i poniósł śmierć na miejscu. Przyczynić miał się do tego właśnie J. (więcej TUTAJ).
Drugi miesiąc roku to też dalsze problemy Stali Gorzów związane z zatrzymaniem byłego już prezesa klubu, Marka Grzyba. W jego sprawie pojawiły się nowe informacje, o który więcej przeczytacie TUTAJ. Jakby tego było mało, to Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. nie zgodziła się na nadanie klubowi statusu pokrzywdzonego w sprawie nieprawidłowości w rozliczeniu miejskiej dotacji (więcej TUTAJ).
Problemy nie omijały też klubu z południa lubuskiego. Zimą Enea Falubaz Zielona Góra miał problemy z nazwą, a dokładnie z członem Falubaz. Przypomnijmy, że w Trybunale Sprawiedliwości UE ostatecznie zakończył się trwający wiele lat spór o prawo do nazwy Falubaz. Toczył się on między klubem żużlowym a zielonogórskim przedsiębiorstwem o tej samej nazwie. I to właśnie tym drugim przyznano rację (więcej TUTAJ). W całą sprawę włączyło się nie tylko miasto, ale i Robert Dowhan, były prezes klubu (CZYTAJ WIĘCEJ).
Torowe porządki, koniec kariery i reality show i brakujący medal
W najkrótszym miesiącu roku podjęto również decyzje odnośnie zmiany sposobu układania toru na Grand Prix Polski w Warszawie. Wszystko po to, by było więcej ścigania. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.
Z nawierzchnią zimą działa praktycznie każdy klub. Niektórzy muszą ten popracować nad infrastrukturą. Tak było u beniaminka z Krosna. Zdjęcia z placu budowy na stadionie Cellfast Wilki wywołały dyskusję na temat stanu toru (ZOBACZ WIĘCEJ).
Na początku tego roku trudną decyzję podjęła pierwsza kobieta, która wystartowała w polskich rozgrywkach ligowych. Sindy Weber nie wybiła się debiutem w Polonii Piła przeciwko Speedway Wandzie Kraków w 2019 roku. Po skończeniu wieku młodzieżowca zderzyła się ze ścianą, ale odnalazła się wśród amatorów, dokładnie w AKŻ Speedway Ostrów, gdzie występuję również jej brat Ronny Weber.
Jeszcze w trakcie czynnej kariery żużlowca owoce swojej pracy zbierał z kolei Nicki Pedersen, który z całą swoją rodziną wystąpił w reality show. Z bliska można się było przyjrzeć życiu trzykrotnego mistrza świata, które minionej zimy nie było usłane różami z powodu powrotu do sprawności po koszmarnych kontuzjach (więcej TUTAJ).
Zimą nie zabrakło też przepychanek zawodników z GKSŻ. Informowaliśmy, że Robert Chmiel nadal czeka na medal za zwycięstwo z PSŻ Poznań w finale 2. Ligi, który odbył się 25 września. Choć sprawa została wyjaśniona i zawodnik wkrótce otrzyma nagrodę, to do sytuacji postanowiła odnieść się GKSŻ (więcej TUTAJ).
Czytaj również:
Rosjanin zmienił zdanie. "Niech sport łączy nas wszystkich"
Świetne wieści z Krakowa. O krok bliżej do rywalizacji w lidze