Metoda w szaleństwie, bestia Leon, "team spirit" pod korek. 5 powodów, dla których Polacy zdobędą w Tokio złoto
3. Czas działa na naszą korzyść
Bartosz Kurek, Michał Kubiak i Wilfredo Leon to zawodnicy, których zazdrości nam cały świat. Każdy z tych zawodników jest w stanie być liderem drużyny, wziąć na siebie odpowiedzialność w arcyważnym spotkaniu. Jednak w sezonie 2019 nasi trzej królowie przebywali razem na boisku tylko przez kilka akcji, bo najpierw Kurek długo leczył kontuzję, potem Kubiak był już trochę zmęczony sezonem. A może nie był, ale Heynen nie chciał jeszcze odkrywać wszystkich kart.
Jeśli tylko zdrowie dopisze, w przyszłym roku powinniśmy regularnie widzieć reprezentację Polski z Kurkiem, Kubiakiem i Leonem w składzie. Liderzy będą się zgrywać, szukać najefektywniejszego stylu gry, jaki razem mogą dać drużynie. W trakcie sezonu sporo było narzekań, że Leon często nie rozumie się z rozgrywającym Fabianem Drzyzgą i dostaje od niego złe wystawy. Jednak im więcej czasu ta dwójka spędzała razem na boisku, tym lepiej wyglądała ich współpraca. W drugim sezonie występów urodzonego na Kubie bombardiera ta współpraca powinna być jeszcze lepsza.
Kurek potrzebuje czasu, żeby wrócić do formy prezentowanej w czasie mistrzostw świata 2018, czy chociażby w poprzednim sezonie ligowym. Na szczęście tego czasu ma sporo. Dla włoskiej Monzy, w której będzie występował, jest graczem absolutnie kluczowym dlatego możemy być pewni, że zadbają tam o jego zdrowie. Z kolei Włosi z Civitanovy zadbają o Mateusza Bieńka - dla niego rok spędzony w zespole pełnym siatkarskich gwiazd, jak Osmany Juantorena, Joandry Leal czy Robertlandy Simon, powinien być bardzo silnym impulsem do indywidualnego rozwoju.
Czas działa też na korzyść takich graczy, jak Artur Szalpuk czy Jakub Kochanowski, którzy po sezonie przepracowanym w Bełchatowie z dobrym fachowcem od przygotowania fizycznego powinni przyjechać w maju na kadrę jako kandydaci na jej czołowe postaci. Szybko rozwija się młody Bartosz Kwolek, mężnieje Aleksander Śliwka, z miesiąca na miesiąc lepiej wygląda Marcin Komenda. Naszym gwiazdom, i tym już uznanym i tym wschodzącym, potrzeba tylko jednego - zdrowia.
-
Grieg Zgłoś komentarzJak powiedział pewien redaktor, jesteśmy jednym z pretendentów do olimpijskiego złota, ale nie jedynym. I tyle.
-
realwerty Zgłoś komentarzNie to żebym był pesymistą ale ; baloniku nasz malutki rośnij duży okrąglutki...
-
Edward Paweł Turek Zgłoś komentarzartykułu nie czytałem, wystarczył mi tytuł do stwierdzenia, że takie stwierdzenia w tym momencie (zresztą nawet w przededniu turnieju) to żendada.
-
leszekR Zgłoś komentarzniedźwiedziu.Pewnie że medal byłby pięknym ukoronowaniem ich katorżniczego sezonu,ale dajmy im odpocząć.Nie pompujmy balona.
-
ws21 Zgłoś komentarzJa tego szaleństwa w pompowaniu balonika nie pojmuję. Ja mam we krwi wpojone że liczy się start w igrzyskach. Wyrosło pokolenie odarte z wszelkich idei. Umrę bez żalu.
-
baleron Zgłoś komentarzJeżeli Leal nie zagra z powodu np. kontuzji to może się uda. O ile oczywiście nie odpadniemy wcześniej np. z Australią.
-
przemop33 Zgłoś komentarzweekend się zaczyna .
-
Arkadiusz Mochocki Zgłoś komentarzolimpijskich-wygrywając regularnie,a nie tylko jednorazowo. Byłaby zatem, szkoda wielka.Napewno jednak zwycięstwo,nie jest niestety pewne,mimo wielu ,atutów reprezentacji. Każdy wszak będzie na olimpiadzie,o dwie klasy lepszy,niż teraz(zwłaszcza Rosjanie,Irańczycy i Włosi,którzy PŚ-potraktowali ulgowo).Łatwo,nie będzie.
-
jopekpopek Zgłoś komentarzdoping pomoże jak na ostatnich MŚ.