Sir Susa Vim Perugia do tej pory wygrywa wszystko, co się da. Podopieczni Angelo Lorenzettiego kilka dni temu cieszyli się z triumfu w Lidze Mistrzów, a w weekend do swojego dorobku dołożyli już dziewiąte zwycięstwo w ligowych rozgrywkach. Wygrana z Allianz Milano pozwoliła Perugii utrzymać pozycję lidera Serie A i status niepokonanych w tym sezonie.
Początek meczu w Mediolanie nie był jednak kolorowy dla zespołu Kamila Semeniuka. W pierwszym secie mimo długiego fragmentu wyrównanej gry, to gospodarze potrafili zbudować sobie kilkupunktową przewagę. Siatkarze Allianz Milano odskoczyli w połowie odsłony i już nie pozwolili odebrać sobie prowadzenia, zwyciężając ją do 19.
Falstart w premierowej partii nie zraził Perugii. Obrońcy tytułu w kolejnym secie dominowali już od samego początku, przede wszystkim robiąc różnicę w polu serwisowym. Świetne zagrywki i skuteczna ofensywa pozwoliła przyjezdnym utrzymać prowadzenie przez cały czas trwania seta. Wygraną z kolei przypieczętował atak Kamila Semeniuka.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Najwięcej emocji mogliśmy oglądać w trzeciej odsłonie, której losy rozstrzygnęła dopiero gra na przewagi. W decydujących akcjach lepsi okazali się jednak mistrzowie Włoch. Perugia wyszła na prowadzenie w meczu i zawodnicy Allianz Milano nie byli w stanie jej już zatrzymać. W ostatniej partii podopieczni Angelo Lorenzettiego zupełnie zdominowali rywali, pieczętując dziewiąte zwycięstwo w sezonie wynikiem 25:15.
W barwach Sir Susa Vim Perugii kolejny świetny mecz rozegrał Kamil Semeniuk, który niedawno potwierdził przedłużenie kontraktu z włoskim gigantem. W potyczce z Allianz Milano reprezentant Polski był bezbłędny na linii przyjęcia, błyszczał na zagrywce (4 asy serwisowe) i nie zawodził w ataku (58% skuteczności). Semeniuk zakończył spotkanie z dorobkiem 15 punktów. Więcej "oczek" zdobył tylko MVP spotkania - Ołeh Płotnicki.
Dziewiątej kolejki włoskich rozgrywek miło nie będzie wspominał inny z Polaków. Gas Sales Bluenergy Piacenza, w której rolę rezerwowego rozgrywającego pełni Michał Kędzierski, przegrała na wyjeździe 0:3 z zespołem Rana Verona. Wychowanek Asseco Resovii Rzeszów nie pojawił się na boisku. To już trzecia z rzędu porażka Piacenzy, która w ligowej tabeli zajmuje 3. pozycję. Podopieczni Andrei Anastasiego do prowadzącej Perugii tracą już jednak osiem punktów.
Serie A, 9. kolejka:
Allianz Milano - Sir Susa Vim Perugia 1:3 (25:19, 20:25, 28:30, 15:25)
Rana Verona - Gas Sales Bluenergy Piacenza 3:0 (25:20, 25:21, 25:18)