Kosmiczny występ AZS-u Olsztyn. LUK Lublin przegrał w Uranii

PAP / Tomasz Waszczuk  / Na zdjęciu: siatkarze AZS-u Olsztyn
PAP / Tomasz Waszczuk / Na zdjęciu: siatkarze AZS-u Olsztyn

Indykpol AZS Olsztyn rozegrał najlepszy mecz w sezonie. Po świetnej grze drużyna Marcina Mierzejewskiego pewnie wygrała nad Bogdanką LUK Lublin 3:0. MVP wybrano Pawła Cieślika, środkowego olsztynian.

Za sprawą świetnej gry w obronie i skutecznych kontrach drużyna Indykpolu AZS Olsztyn bardzo szybko wyszła na prowadzenie 9:7. Świetnie w ataku prezentowali się Nicolas Szerszeń
oraz Jan Hadrava (13:9). Serwisy Wilfredo Leona pozwoliły lublinianom na znaczące odrobienie strat (13:12), lecz olsztynianie nie odpuszczali chęci wygrania tego seta. AZS miał skuteczną defensywę, przez co siatkarze LUK-u mieli problem z wbiciem się w boisko. Olsztynianie natomiast zamieniali udane obrony na kontry. Dobra dyspozycja w pierwszym secie pozwoliła gospodarzom na objęcie prowadzenia (25:19).

Dwie udane zagrywki Fynniana McCarthy'ego otworzyły set dla LUK-u (0:2). Wydawało się, że drużyna Massimo Bottiego przejmie inicjatywę w tej partii  (6:9), lecz "Zielona Armia" nie odpuszczała. Eemi Tervaportti konsekwentnie korzystał ze środkowych, liderem punktowym dalej był Szerszeń, którego wspomagał Moritz Karlitzek. Niezłomność gospodarzy doprowadziła do remisu 9:9. Atak tego ostatniego zapewnił olsztynianom prowadzenie 10:9.

Do środkowej części seta wynik oscylował wokół remisu, jednak później olsztynianie "odpalili" działa w polu serwisowym - kapitalnymi zagrywkami popisało się trio Hadrava-Szerszeń-Karlitzek (19:15). Można napisać, że gospodarze wybijali rywalom grę z głowy właśnie dzięki zagrywce. Sami mieli spore problemy z zakończeniem ataku. Ostatecznie olsztynianie zagrali końcówkę jak z nut i powiększyli swoje prowadzenie w meczu (25:21).

W trzecim secie ponownie rozgorzała walka "punkt za punkt", lecz prowadzenie cały czas utrzymywało się po stronie gości (9:10). Dopiero seria zagrywek Leona pozwoliła LUK-owi na powiększenie przewagi (9:12). Reprezentant Polski wziął na siebie całościowy ciężar gry swojego zespołu. Siatkarze AZS-u ponownie dostali wiatru w żagle i odrobili straty. Lepiej - po świetnej grze w ataku objęli w końcówce trzypunktowe prowadzenie (21:18). Lublinianie jednak zdołali dogonić swoich rywali, a następnie wywiązała się emocjonująca gra na przewagi. Po zażartej gonitwie wygrali ją olsztynianie punktowym serwisem Pawła Cieślika, którego wyróżniono statuetką MVP (30:28).

[b]Indykpol AZS Olsztyn 3-0 Bogdanka LUK Lublin (25:19, 25:21, 30:28)
MVP: Paweł Cieślik (Indykpol AZS Olsztyn)

[/b]

AZS: Eemi Tervaportti, Jan Hadrava, Nicolas Szerszeń, Moritz Karlitzek, Szymon Jakubiszak, Paweł Cieślik, Kuba Hawryluk (libero) oraz Daniel Gąsior, Manuel Armoa, Jakub Majchrzak

LUK: Marcin Komenda, Kewin Sasak, Wilfredo Leon, Mikołaj Sawicki, Aleks Grozdanov, Jan Nowakowski, Thales Hoss (libero) oraz Mateusz Malinowski, Bennie Tuinstra, Fynnian McCarthy, Maciej Czyrek

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Komentarze (2)
avatar
admen
23.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leon miał super odbiór.... Wcale nie jest wartością dodaną. 
avatar
Tomasz Bagiński
23.11.2024
Zgłoś do moderacji
23
2
Odpowiedz
Wreszcie do niektórych dotrze że wysoki kontrakt Leona nie wygra meczu jest tylko niezłym zabiegiem marketingowym na jeden sezon.W siatkówce liczy się zespół z szeroką kadrą na cały sezon a nie Czytaj całość