Kompendium PGNiG Superligi: Azoty Puławy

Daniel Kordulski
Daniel Kordulski
Daniel Waszkiwicz po niemal dwóch latach wraca na ławkę trenerską (fot. AZOTY PUŁAWY)

Trener: Daniel Waszkiewicz 

To marka znana od lat w polskim szczypiorniaku. Waszkiewicz wraca do pracy w lidze po blisko dwóch latach przerwy. Od 1996 roku, gdy zakończył karierę sportową, prowadził Wybrzeże Gdańsk, Vive Kielce czy MMTS Kwidzyn. Był także asystentem Bogdana Wenty w reprezentacji Polski.

Ostatnim klubem, w którym pracował Waszkiewicz było ponownie Wybrzeże (2011-2015). Od końca września 2015 roku nie pracował w zawodzie trenera. Skupił się za to na pracy w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, której jest pracownikiem naukowym.

II Trener: Zbigniew Markuszewski 

Dyrektor sportowy: Marcin Kurowski 

Masażyści: Marcin Borkowski, Andrzej Karpiński

Czy Azoty sięgną w sezonie 2017/2018 po srebrne medale?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Grzymisław Zgłoś komentarz
    Duże zmiany kadrowe, a także przesunięcie dotychczasowego trenera na inną, mniej eksponowaną, funkcję w klubie, mogą świadczyć jednoznacznie, że poprzedni sezon uznano w Puławach za
    Czytaj całość
    niepowodzenie. Wiadomo było wcześniej o stracie Krajewskiego, chyba największej gwiazdy Azotów. Wojciech Gumiński, reprezentant za czasów Bieglera, w pewnym stopniu jest w stanie go zastąpić(oczywiście w zadaniach typowych dla skrzydłowego, nie ma tych ciągów do rozgrywania). Pozostałe wymiany - Podsiadło za Kubisztala, dwóch prawych rozgrywających za jednego Przybylskiego, Kasprzak za Petrovskiego, Dupjaczanec za Koszowego, wszystko to nie są na pewno osłabienia. Azoty ściągnęły dwóch najlepszych strzelców ubiegłego sezonu. Pewnie Witalij Titow i Mateusz Seroka w silniejszym zespole o tak licznym składzie nie mają szans na powtórzenie wyniku bramkowego, ale za to ogromne szanse na medal. Po klęsce w ubiegłym sezonie teraz wiadomo - awans do fazy grupowej Pucharu EHF to konieczność. Czy w lidze Azoty są w stanie zagrozić Wiśle w walce o srebrny medal? Ależ oczywiście, że tak. Przy tak loteryjnym play-offie, jaki zrobiono(absolutnie tego nie popieram) skracając serie w decydującej fazie, słabszy dzień w kluczowym momencie sezonu może kosztować kolor medalu. Natomiast jeśli chodzi o wyrównaną walkę przez cały sezon, to raczej mała szansa. Przy pewnym bezpieczeństwie w lidze, dla klubu z Puław najważniejszym celem mogłaby być faza grupowa Pucharu EHF, co pomogłoby jeszcze poprawić trochę, a przynajmniej ustabilizować, pozycję Superligi w rankingu EHF.
    • Pietryga Zgłoś komentarz
      Azoty Puławy stają się z dnia na dzień, silnym ośrodkiem męskiego handballu.
      • Jakubu Zgłoś komentarz
        Oj trochę ciasno się zrobiło w Puławach, trzech lewoskrzydłowych, trzech prawych rozgrywających, pomijając oczywiście młodych. Mam nadzieję, że Waszkiewicz awansuje do pucharu EHF, bo
        Czytaj całość
        grając tylko w naszej lidze tak szeroka kadra nie ma zwyczajnie sensu.