Siódemka 7. kolejki PGNiG Superligi kobiet
Łukasz Wojtczak
Lewe rozegranie: Sylwia Lisewska (Start Elbląg) [1]
Gdyby trzeba było wskazać dwie główne bohaterki Startu Elbląg w konfrontacji z Pogonią Baltica Szczecin, to bez cienia wątpliwości byłyby to Sołomija Sziwierska oraz właśnie Sylwia Lisewska. Rozgrywająca robiła prawdziwą różnicę pod bramką rywalek, brała ciężar gry na swoje barki, nie wahała się przed oddawaniem rzutów, które przeważnie zamieniała na kolejne gole dla gospodyń. Świetnie asystowała, stwarzając dobre pozycje koleżankom. Jej własny dorobek wyniósł osiem bramek, które walnie przyczyniły się do awansu podopiecznych Andrzeja Niewrzawy na pierwsze miejsce w tabeli.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Mark211 Zgłoś komentarzsłabo grającej ofensywie miedziowych potrafiła z bardzo chaotycznych akcji jednak trafiać i to dość efektownie. Vista natomiast u siebie bardzo mocno męczył się z najsłabszym jak na razie zespołem ligi (a może to właśnie za to to wyróżnienie) Drugim znakiem zapytania jest Bramka. Przecież sami napisaliście wczoraj: [b]"Gdańszczanki w pierwszej połowie meczu z Energą AZS Koszalin rzuciły zaledwie dwie bramki. Z czego to wynikało? - Z tego, że piłki były rzucane w nieodpowiednie miejsce w nieodpowiednim czasie. To były często niedoloty"[/b] Gdzie tu więc jej zasługa tak wychwalanej i wynoszonej na ołtarze.